To właśnie "Reks" ostatecznie wygrał drugi już przetarg. Pierwszy został unieważniony. Tym razem "Reks" nie miał już konkurencji, oferent, który wystartował do pierwszego przetargu, Jerzy Harłacz prowadzący schronisko w Białogardzie, zrezygnował.
Jak mówi Michał Kujaczyński, rzecznik prezydenta Kołobrzegu, za trzyletnie prowadzenie schroniska miasto zapłaci stowarzyszeniu 740 tys. złotych. Zgodnie z nową umową "Reks" nie będzie już zobowiązany do zabierania martwych zwierząt z terenu miasta. UM zleci to firmie zajmującej się jednocześnie utylizacją.
Jak usłyszeliśmy wczoraj od Michała Chojnackiego, kierownika schroniska, pod opieką "Reksa" jest w tej chwili 86 psów i 55 kotów. Gdy spytaliśmy o ewentualne potrzeby schroniska, kierownik powiedział nam: - Mamy zapas słomy do wyściełania i ocieplenia bud. Nigdy nie mamy za to za dużo materiałów do budowy nowych bud i do wzmacniania starych. Do ocieplenia przydałby się też styropian. Zawsze z wdzięcznością przyjmiemy też karmę. Suchą i mokrą. No i zachęcamy do adopcji naszych zwierząt, bo żadne schronisko nie zastąpi im prawdziwego domu i kochającego pana lub pani.
Gotowe do adopcji psy i koty są zaczipowane, zaszczepione, mają książeczki zdrowia.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?