O tym, że szeregi straży miejskiej opuści czterech funkcjonariuszy, wiadomo było od kilku miesięcy. Powód to zmniejszenie liczby etatów, taką decyzję podjął prezydent Kołobrzegu Janusz Gromek. Do zwolnienia wytypowano osoby o najkrótszym stażu pracy i najmniejszych osiągnięciach. Dwóm z nich wypowiedzenia wręczono 19 i 24 września.
Komendant kołobrzeskich strażników Mirosław Kędziorski sprawy nie komentuje: - Jako podwładny prezydenta nie będę zajmował stanowiska w kwestiach kadrowych - informuje w rozmowie z "Głosem".
- Osoby, które otrzymały wypowiedzenia, będą pracować jeszcze przez trzy miesiące. Pozostałym dwóm strażnikom na razie stosownych dokumentów wręczyć nie możemy, ponieważ przebywają na zwolnieniach lekarskich - informuje Joanna Kostorz z biura prasowego prezydenta Kołobrzegu.
Jak udało się nam dowiedzieć, zwolnieni funkcjonariusze nie zostaną zatrudnieni w innych komórkach magistratu, zatem o dalsze losy zawodowe muszą zatroszczyć się sami. - Liczymy się z tym, że wytypowani funkcjonariusze będą się od decyzji prezydenta odwoływać w sądzie - dodaje Joanna Kostorz.
Kolejnym krokiem, związanym z redukcją w komendzie przy ul. Ratuszowej, jest przeniesienie jednego z radiowozów straży do dyspozycji wydziału komunalnego urzędu miasta. Wybór padł na peugeota partnera. Aktualnie trwa pozbawianie go dotychczasowych oznaczeń służbowych i dostosowanie do nowej roli.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?