Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruszyła budowa aquaparku w Koszalinie [film]

(mas)
W poniedziałek w Koszalinie oficjalnie rozpoczęła się budowa aquaparku. - To będzie jeden z najładniejszych obiektów - mówił Bogdan Kornas, wykonawca i zapewniał, że jego firma zdąży na czas z robotą. - Jestem pewien, że za dwa lata będziemy mogli się cieszyć tym obiektem - dodał.

- Po 12 latach, od momentu, kiedy pojawiły się marzenia o koszalińskim aquaparku, wbijamy dziś pierwszą łopatę i rozpoczynamy budowę - mówił prezydent. - Na powierzchni 13 tys. m kw. stanie obiekt, w którym będziemy mogli korzystać z atrakcji wodnych i spa. Tego oczekują mieszkańcy. Będzie to też olbrzymia atrakcja dla turystów.

Obiekt za 14 miesięcy stanie się wizytówką Koszalina. 20 lipca Zarząd Obiektów Sportowych w Koszalinie, który w imieniu miasta jest inwestorem, podpisał umowę z wykonawcą, czyli Kornas Development z Kołobrzegu. Firma ma od tego czasu dwa lata na oddanie obiektu do użytku. - To będzie jeden z najładniejszych obiektów - mówił Bogdan Kornas, wykonawca, i zapewniał, że jego firma zdąży na czas z robotą. - Jestem pewien, że za dwa lata będziemy mogli się cieszyć tym obiektem - dodał.

Pytanie, czy realizacja jednak nie przedłuży się choćby z powodu konieczności zmian w projekcie? Już podczas oficjalnej części uroczystości, dyskutowano o tym, że... wątpliwości budzi projekt dachu.

- Usłyszałem od wykonawcy, że kto wie, czy nie dojdzie do przeprojektowania dachu - powiedział nam radny SLD Mieczysław Załuski, który pojawił się w grupie samorządowców obecnych na "wbiciu pierwszej łopaty". - Bo to trudny dach, z elementów klejonych, bez dodatkowych wsporników, i pytałem, czy rozmawiał z kimś, kto taki dach wykonał i czy wiadomo, jaki to koszt. Okazuje się, że wykonawca zlecił ekspertyzę w tej sprawie.

Wykonawca, czyli Bogdan Kornas z Kornas Development, na nasze pytanie o ten aspekt, stwierdził krótko, że za wcześnie, by o tym mówić i że pytanie należy kierować do inwestora. A skoro inwestorem jest ZOS, to pytanie skierowaliśmy na gorąco do prezesa spółki miejskiej Jakuba Pyżanowskiego. - Zastanawiamy się jeszcze nad zmianami w projekcie - przyznał prezes. - Decyzja musi zapaść jak najszybciej, by nie opóźniać prac.

Kto zajmuje się tą analizą?

- My w ZOS z projektantem - mówi prezes. - I oczywiście, jeżeli będziemy budować dach, to taki, który będzie na 1.100 procent bezpieczny. Kim jest projektant? - Piotr Płaskowicki, który jako projektant bierze na siebie odpowiedzialność za to, co powstanie według jego projektu - mówi Jakub Pyżanowski. Kto przyjął projekt? - Inwestor, czyli ZOS - słyszymy.

A kto w takim razie zapłaci za dodatkowe prace, jeżeli konieczne okaże się, że projekt trzeba korygować?

- Takie sprawy są zazwyczaj sporne i rozstrzygane w sądzie. Ale w tym przypadku nie ma jeszcze decyzji, czy w ogóle taka korekta projektu dachu będzie konieczna - odpowiada prezes ZOS. Wykonawca ma budować aquapark za 69 mln zł brutto. Choć faktycznie inwestycja będzie kosztowała 56 mln zł, a to z uwagi na to, że w imieniu miasta inwestycję realizuje ZOS, który jako spółka może odzyskać podatek VAT. Baseny będą budowane głównie z kredytu z PKO BP. Ponadto miasto dostało 8 mln zł z funduszy unijnych.

Zakres prac zaplanowanych do końca tego roku zakłada zagospodarowanie terenu dla potrzeb budowy, a w szczególności wykonanie przyłącza wodociągowego, kanalizacji sanitarnej, podciągnięcie energii elektrycznej, ogrodzenie placu, wycinkę drzew, uzbrojenie terenu w sieć deszczową, wodociągową, zbiorniki retencyjne, przygotowanie i odwodnienie wykopów, wylanie fundamentów.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo