MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sąd w Koszalinie: Koniec procesu o zabójstwo Martyny. Sprawcy grozi dożywocie

(ima)
22-letni Damian C. z Radomia, będąc pod wpływem narkotyków, wjechał w Kołobrzegu w przystanek autobusowy.
22-letni Damian C. z Radomia, będąc pod wpływem narkotyków, wjechał w Kołobrzegu w przystanek autobusowy. Archiwum
Ponad rok temu 22-letni Damian C. z Radomia, będąc pod wpływem narkotyków, wjechał w Kołobrzegu w przystanek autobusowy. Zabił młodą dziewczynę. Dziś mowy końcowe w jego procesie.

22-letni Daniel C. latem ubiegłego roku, odurzony narkotykami, wjechał swoim volkswagenem passatem w przystanek Komunikacji Miejskiej w Kołobrzegu.

Czytaj też >>> Dobiega końca proces Daniela C. oskarżonego o zabójstwo [wideo]

Zabił 19-letnią Martynę Lewandowską ze Śmigla, która w towarzystwie przyjaciółek Anny i Karoliny, wybrała się na dwudniowy wypad nad morze. Obrażenia Martyny były bardzo poważne. Zmarła dwa tygodnie po wypadku. Anna i Karolina zostały mocno okaleczone. Mają za sobą po kilka operacji, czekają je kolejne. Przed nimi też długotrwała rehabilitacja. Tuż po wypadku Daniel C. był agresywny, wyrywał się policjantom. Cudem uniknął linczu ze strony świadków tragedii. W procesie Anna i Karolina oraz ojciec Martyny Mirosław Lewandowski, są oskarżycielami posiłkowymi.

Czytaj też >>> Proces w Koszalinie. Wjechał w przystanek autobusowy, potrącił trzy dziewczyny, odpowie za zabójstwo

Mimo że zdaniem biegłych psychiatrów, jego zachowanie świadczy o tym, że w chwili gdy doszło do wypadku był niepoczytalny, prokuratura oskarżyła go o zabójstwo i usiłowanie zabójstwa kolejnych dwóch osób. To dlatego, że stwierdzona przez dwa zespoły biegłych krótkotrwała psychoza (drugi zespół nie stwierdził jej kategorycznie, uznał, że jej wystąpienie było prawdopodobne), to konsekwencja wypalenia przez Daniela C. bardzo dużej ilości marihuany. Zgodnie z polskim prawem, człowiek niepoczytalny nie może odpowiadać za swoje czyny. Wyjątkiem jest jednak sytuacja, w której sam wprowadził się w stan niepoczytalności, a jego wystąpienie mógł przewidzieć.

Czytaj też >>> "Zobacz jak rozp... te k...y! " Przyspieszył i wjechał w przystanek. Ruszył proces [wideo]

Daniela C. obciążają dodatkowo słowa towarzyszącej mu w czasie wypadku, jadącej z nim dziewczyny, Anny Ł. Brak śladów hamowania przed przystankiem potwierdzili biegli, specjaliści w zakresie badania wypadków drogowych.

Daniel C. odpowiada też za napaść na policjanta oraz za jazdę samochodem pod wpływem narkotyków. Za zabójstwo grozi do 25 lat pozbawienia wolności, albo nawet dożywocie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!