Sędzia Anna Lewita-Horyd wydała wyrok we wtorek po procesie ciągnącym się bez mała trzy lata. Tyle czasu potrzebował sąd, aby ustalić, czy na nieruchomości 7 mieszkańców Szczecinka przedostają się zapachy i pyłki drewna z terenu fabryki płyt drewnopochodnych Kronospan. Sąd nakazał zaprzestać ich immisji w wypadku niemal wszystkich nieruchomości (na jednej nie udało się stwierdzić obecności uciążliwości).
Przypomnijmy, że powodowie wytoczyli pozew powołując się na przepis kodeksu cywilnego, który mówi, że "właściciel nieruchomości powinien się powstrzymać od działań, które zakłócałyby korzystanie z sąsiednich nieruchomości ponad przeciętną miarę wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych".
- Granica między dopuszczalną a niedopuszczalną granicą jest trudna do ustalenia, ale zdaniem sądu doszło w tym wypadku do jej przekroczenia, jeżeli powodowie nie mogą w normalny sposób korzystać ze swoich nieruchomości - uzasadniała wyrok sędzia Anna Lewita-Horyd i wyjaśniała, że dokuczliwy zapach i pył odczuwane przynajmniej kilka razy w miesiącu utrudnia wyjście na balkon, otworzenie okna, zmusza do sprzątania parapetów i mieszkań, a także powoduje łzawienie i drapanie w gardle.
Więcej o wyroku w środowym papierowym wydaniu "Głosu Koszalińskiego".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?