Z stronę tej miejscowości jechały za sobą tir, skoda fabia i peugeot 308. - W pewnym momencie zaczęliśmy wyprzedzać skodę - mówi pasażerka peugeota. - Gdy zrównaliśmy się z samochodem osobowym pani siedząca za kierownicą także rozpoczęła manewr wyprzedzania.
Najwyraźniej nie spojrzała w lusterko lub peugeot znalazł się tzw. martwym polu widzenia lusterka. Tak czy inaczej skoda uderzyła w bok drugiego samochodu, jej kierowca z trudem zdołał opanować pojazd.
Sztuka ta nie udała się kierującej skodą. Jej auto odbiło się od peugeota, złapało pobocze i w wysokiej skarpy wpadło do lasu. Szczęśliwie ściana drzew w tym miejscu była dość oddalona od szosy i samochód w nic nie uderzył, można nawet powiedzieć, że w kolizji wyszedł zaskakująco mało uszkodzony. Kierująca skodą nabiła sobie guza na głowie. Gorzej było z peugeotem, który był tak rozbity, że nie mógł kontynuować jazdy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?