MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Śmieci mniej i więcej. Kwartał śmieciowej rewolucji w Szczecinku

(r)
Na placu w bazie PGK przy ulicy Cieślaka są gromadzone odpady, które można przetworzyć. Sęk w tym, że interes niezbyt się firmie opłaca, bo ceny surowców wtórnych spadły.
Na placu w bazie PGK przy ulicy Cieślaka są gromadzone odpady, które można przetworzyć. Sęk w tym, że interes niezbyt się firmie opłaca, bo ceny surowców wtórnych spadły. Rajmund Wełnic
Sprawdziliśmy, jak po pierwszym kwartale śmieciowej rewolucji wygląda sytuacja w Szczecinku. Wzrosła ilość odpadów segregowanych, spadła zmieszanych, ale nie wiadomo jeszcze, jak to może wpłynąć na cenę usługi.

Za nami pierwsze trzy miesiące obowiązywania nowych przepisów, zgodnie z którymi właścicielem odpadów stał się samorząd i to on teraz odpowiada za ich wywóz. W Szczecinku ratusz od lipca obłożył mieszkańców opłatą miesięczną w wysokości 14 zł od osoby za śmieci segregowane (21 zł, gdy śmieci nie segregujemy). - Na pewno Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej zbiera mniej odpadów zmieszanych niż założyliśmy: liczyliśmy, że będzie tego około 900 ton miesięcznie, jest ponad 700 - mówi Anna Mista, szefowa wydziału komunalnego w szczecineckim magistracie.

- Odpadów zmieszanych jest więcej, bo mieszkańcy dokładniej segregują śmieci - prezes PGK Leszek Ogar mówi, że od lipca notują skokowy wzrost ilości zebranych odpadów plastikowych i makulatury. Ilości szkła są porównywalne z tym, co zbierano do tej pory. Z tym wiąże się jednak poważny problem. - System robi się zbyt drogi - szef PGK wyjaśnia, że polski przemysł recyklingowy nie jest w stanie przetworzyć rosnącej ilości surowców wtórnych. W efekcie ceny u odbiorców spadły na łeb na szyję. - Wpływy ze sprzedaży makulatury, szkła, czy plastików nigdy nie pokrywały kosztów, ale teraz jest jeszcze gorzej - Leszek Ogar uważa, że państwo powinno interweniować. Inaczej odpady segregowane znikną w szarej strefie: czytaj w lasach i rowach.

Jak Szczecinek wypada pod względem tzw. wskaźnika odzysku, który pokazuje, jak wiele śmieci wykorzystujemy ponownie, a ile trafia na składowiska lub do spalarni? Docelowo w roku 2020 Polska ma osiągnąć poziom 50 procent, inaczej Unia Europejska naliczy nam słone kary. - Na ten rok założono, że w kraju uzyskamy 12 procent, w Szczecinku już wcześniej mieliśmy ponad 20 procent - liczy szef PGK. - Teraz szacuję, że wskaźnik obliczany według ustalonego wzrostu wzrósł o około jedną czwartą, więc nie jest źle.

Czy mieszkańcy Szczecinka - w świetle tych danych - będą mogli liczyć na obniżkę opłat? - Mamy wciąż za mało danych, musimy poczekać jeszcze na informacje po kolejnym kwartale - Anna Mista przypomina, że spada także nie tylko ilość zebranych odpadów, ale i liczba mieszkańców wykazywanych w deklaracjach. Jesienią zaczęto m.in. zgłaszać studentów wyjeżdżających na uczelnie. Miasto zapowiada, że rozpoczyna właśnie sprawdzanie "podejrzanych" deklaracji i ściganie zapominalskich, którzy jeszcze deklaracji nie złożyli.

Na pierwszy ogień idą domki jednorodzinne, gdzie liczba osób w meldunkach różni się od tych z deklaracji. Urzędnicy podeprą się także informacjami o zużyciu wody, aby sprawdzić, ile gdzie osób faktycznie mieszka. W wypadku bloków wielorodzinnych będzie to jednak trudniejsze do przeprowadzenia, bo zarządcy podają ogólną liczbę lokatorów w całym budynku.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!