Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmieci ze Szczecinka będzie wywoziła miejska firma

Rajmund Wełnic
Ostatnio PGK Szczecinek przegrał kilka przetargów na wywóz śmieci z ościennych gmin i utrzymanie rodzimego rynku było dla firmy absolutnym priorytetem.
Ostatnio PGK Szczecinek przegrał kilka przetargów na wywóz śmieci z ościennych gmin i utrzymanie rodzimego rynku było dla firmy absolutnym priorytetem. Rajmund Wełnic
O grubo ponad milion złotych droższa od Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej była oferta innej firmy, która stanęła do przetargu na wywóz śmieci ze Szczecinka.

Tuż przed końcem roku szczecinecki ratusz rozstrzygnął przetarg na wywóz śmieci z terenu miasta. Za 1,989 miliona złotych w ciągu najbliższych 12 miesięcy nadal będzie to robić Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Szczecinku. Wybór był oczywisty, bo druga z firm winszowała sobie za tę usługę… 3,191 mln zł.

Dla mieszkańców miasta niewiele więc nie zmieni - ta sama firma odpadki odbierze, stawka opłat (14 zł od osoby za śmieci posegregowane) nie ulega na razie zmianie. Choć pewnych zmian - o których piszemy w najbliższym, sylwestrowo-noworocznym tygodniku „Głosie Szczecinka” (czwartek, 31 grudnia) - można się jednak spodziewać. Przede wszystkim spółka PGK wraca do odbioru śmieci z domów jednorodzinnych raz na dwa tygodnie. W roku 2015 wizyty śmieciarek w miesiącach letnich były raz na tydzień, a właściciele domów zwykle nie potrzebowali tego aż tak często - zdarzało się bowiem, że śmietników nie wystawiali wcale lub były one zapełnione do połowy. - Niektórzy pytali nawet, czy mają w takim razie kamieni do koszy nawrzucać - mówi nam jeden ze szczecineckich urzędników.

Blisko 2 miliony złotych dla PGK to nie jedyne koszty, jakie trzeba ponieść. Miasto musi bowiem również zapłacić składowisku w Wardyniu koło Połczyna Zdroju za odbiór śmieci. - Na dziś to 259,2 złotych za tonę odpadów zmieszanych i 54 złote za tonę odpadów zielonych - mówi Anna Mista, dyrektor wydziału komunalnego w ratuszu w Szczecinku. Sęk w tym, że w zagadkowy sposób rośnie ilość śmieci produkowanych przez mieszkańców, choć deklaracji śmieciowych składanych przez nich ubywa (dziś jest ich około 32-33 tysięcy). - W roku 2015 wywieziono do Wardynia około 300 ton odpadów więcej niż rok wcześniej - dyrektora Anna Miasta precyzuje, że to mniej więcej 3,5 procent więcej. Miasto musi za nie zapłacić 77 tysięcy złotych więcej niż planowało.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!