Choć tegorocznym obchodom dnia walki z cukrzycą przyświecało hasło walki z otyłością, to tematem głównym rozmów były nieuchronne podwyżki cen insulin i innych leków oraz akcesoriów niezbędnych dla diabetyków. Wszystko przez nowelizację ustawy o refundacji leków. W wielkim skrócie - zlikwidowane mają być ulg, rabaty i promocje w rodzaju "lek za grosz". Ministerstwo Zdrowia uważa, że to wynik pozornej troski o pacjenta, bo zarabiają na tym głównie firmy farmaceutyczne, którym lek w promocji podnosi sprzedaż, do której Narodowy Fundusz Zdrowia dopłaca. To powoduje, że wielu Polaków kupuje leki na zapas i potem wyrzuca je przeterminowane.
To akurat raczej nie dotyczy cukrzyków, którzy najbardziej im potrzebną insulinę zużywają szybko i w całości. Choć niewykluczone, że teraz obkupią się na zapas (nowe przepisy mają wejść w życie od nowego roku). Prezes oddziału Polskiego Związku Diabetyków w Szczecinku Tadeusz Błaszczak zachęcał wszystkich, aby poprosili w najbliższych tygodniach swoich lekarzy o wypisanie większej ilości leków na receptach.
Teraz ceny leków refundowanych będzie ustalał resort zdrowia w drodze negocjacji z firmami farmaceutycznymi. Sztywna będzie także marża, jaką hurtownie mogą narzucić aptekom, w których teraz ceny mają być takie same. Za sprzedanie leków taniej aptekarzom grożą kary.
Dla diabetyków, którzy kupują obecnie tanie paski do kontrolowania poziomu cukru we krwi, czy tańsze insuliny to dramat. - Konsekwencje będą opłakane - dla wielu osób, których nie stać na regularne badania, branie insuliny i innych leków - mówi anonimowo jeden z lekarzy. - Grożą im liczne powikłania, których leczenie w szpitalu będzie kosztować krocie.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?