Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sowiecki sierp i młot do usunięcia? Do prezydenta Koszalina trafił specjalny list w tej sprawie

Piotr Polechoński
Piotr Polechoński
Koszalińska kwatera żołnierzy radzieckich. Oprócz  grobów są tutaj umieszczone sowieckie symbole sierpa i młota
Koszalińska kwatera żołnierzy radzieckich. Oprócz grobów są tutaj umieszczone sowieckie symbole sierpa i młota Radek Koleśnik
Część koszalińskich środowisk chce usunięcia symboli sowieckich z cmentarza komunalnego. Wysłali list w tej sprawie do prezydenta Koszalina. - Ustawa zabrania usuwania takich symboli z terenu cmentarzy - słyszymy tymczasem w IPN.

Pod listem, który trafił do prezydenta Piotra Jedlińskiego, podpisy złożyli przedstawiciele licznej grupy byłych działaczy „Solidarności” i opozycji niepodległościowej. Nie zabrakło też podpisów reprezentantów koszalińskiego oddziału Związku Ukraińców w Polsce i Zarządu Regionu Koszalińskiego „Pobrzeże” NSZZ „Solidarność.

W liście czytamy, że ci wszyscy, którzy się pod nim podpisali zwracają się do prezydenta Koszalina „o podjęcie niezwłocznych działań w celu usunięcia symboli komunistycznych: pomników, znaków, napisów, płyt i tablic pamiątkowych znajdujących się obecnie na Cmentarzu Komunalnym w Koszalinie”. Chodzi o ten fragment nekropolii, na której zlokalizowana jest kwatera żołnierzy radzieckich. Oprócz grobów są tutaj umieszczone sowieckie symbole sierpa i młota - jedne przy wejściu na teren kwatery, inny na monumentalnym pomniku polsko-sowieckiego „Braterstwa Broni” (kilka metrów obok).

Trwa głosowanie...

Czy symbole sowieckie powinny zniknąć z cmentarza w Koszalinie?

Od 2001 roku obok sowieckiej kwatery stoi też pomnik „Zwycięskiej Armii Radzieckiej”, który został przeniesiony z centrum miasta (tuż po agresji na Ukrainę został on zdewastowany przez jednego z mieszkańców, policja prowadzi postępowanie w tej sprawie). W liście czytamy również, że cmentarze to szczególne miejsca, które „nie mogą być miejscem propagowania i gloryfikowania sowieckiego zbrodniczego państwa”. Jego autorzy nie ukrywają, że do napisania listu w dużym stopniu przyczyniła się agresja Rosji na Ukrainę. Powołują się też na ustawę z 2016 roku o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego.

- Takie pismo faktycznie do mnie wpłynęło - potwierdza Piotr Jedliński. - Rozumiem intencje jego autorów, ale mamy tu do czynienia z wieloma obwarowaniami prawnymi, w tym także międzynarodowymi. Powodują one, że spełnienie takich postulatów nie wydaje się prawnie możliwe. Przekazałem więc treść listu do analizy przez prawników. Apeluję też o spokojne i rozsądne podejście do tego tematu, bo jednak nie mówimy tu o zwykłej przestrzeni miejskiej, ale o cmentarzu, o grobach, czyli o miejscu budzącym szczególne emocje, które zawsze trzeba brać pod uwagę - podkreśla prezydent.

O tym, że usunięcie sowieckich symboli z cmentarza jest dziś prawnie niemożliwe potwierdza dr. Rafał Leśkiewicz, rzecznik prasowy Instytutu Pamięci Narodowej.

- Rozumiemy w pełni autorów koszalińskiej inicjatywy, aby takie symbole z cmentarza usunąć, zwłaszcza w kontekście wydarzeń za naszą wschodnią granicą. Jednak żaden samorząd tego nie może zrobić, bo ustawa z 2016 roku , która nakazuje usunięcie z przestrzeni publicznej symboliki komunistycznej, stwierdza też wyraźnie, że wyjątkiem, gdzie tego zrobić nie można jest cmentarz. Taka decyzja ustawodawcy wynikała z międzynarodowych porozumień, których Polska jest sygnatariuszem jak i z tego, że musimy liczyć się z tym, że takie czyny u nas wiązałyby się z zagrożeniem dla naszych wojennych nekropolii zlokalizowanych na terenie Rosji. Musimy o tym pamiętać - przypomina rzecznik IPN.

Z takim stanowiskiem nie do końca zgadza się Tadeusz Wołyniec, antykomunistyczny opozycjonista i przewodniczący koszalińskiego oddziału Stowarzyszenia Osób Represjonowanych w Stanie Wojennym. - Według mojej wiedzy ustawa z 2016 roku cmentarzy wcale nie wyłącza, poza tym nasz apel opieramy też na tym, co wynika z Konstytucji RP. Będziemy tę kwestię wyjaśniać, bo nie może być tak, że sowieckie symbole nadal można w naszym kraju zobaczyć. Cmentarze nie mogą być tutaj wyjątkiem. Nie chodzi nam o jakiekolwiek usuwanie grobów, ale tylko o usunięcie symboli sowieckiego totalitaryzmu, który mocno doświadczył nasz kraj i inne narody. Totalitaryzmu, który był winny cierpienia i śmierci milionów ofiar. To kwestia elementarnego szacunku wobec nich i wobec nas samych - podkreśla Tadeusz Wołyniec.

W podobnym duchu wypowiada się Roman Biłas, przewodniczący koszalińskiego oddziału Związku Ukraińców w Polsce. - Nasza inicjatywa nie dotyczy grobów żołnierzy. Tu chodzi tylko o sowieckie symbole, które wobec tego, że rosyjska armia agresorów w Ukrainie wprost do nich się odwołuje stały się niepokojąco aktualne i tak samo złowrogie jak w czasach II wojny światowej. A jeśli ustawa nie pozwala na ich usunięcie to właśnie teraz jest najwyższa pora na to, żeby politycy się nad nią pochylili i znowelizowali ją w taki sposób, aby sowieckie symbole były możliwe do usunięcia także z terenów polskich cmentarzy - mówi Roman Biłas.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera