Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sposób na agresora

Krzysztof Dziedzic [email protected]
Arkadiusz Kups (po lewej) - w akcji.
Arkadiusz Kups (po lewej) - w akcji. Marcin Bielecki
Co ma zrobić dziewczyna, gdy znajdzie się w windzie z dwoma napastnikami, którzy chcą ją skrzywdzić? Niech wsadzi sobie palce do gardła i zwymiotuje. Albo uda atak padaczki.

Gala Sportów Walki

Co to jest Combat 56?

Co to jest Combat 56?

Polega na prostych chwytach operujących na gałkach ocznych, tętnicach szyjnych, tchawicy, czy kroczu.

Początkowo był zbiorem brutalnych technik przeznaczonych do eliminacji przeciwnika, potrzebnych tylko na wojnie. Teraz skupia się na bezpiecznych i prostych technikach samoobrony. Nadrzędnym celem systemu jest skuteczność. Gwarantuje ją nawykowe opanowanie 2-3 technik.

System Combat 56 ciągle jest rozbudowywany. Został uzupełniony m.in. o walkę bronią białą.

Tak podpowiada bezceremonialnie major Arkadiusz Kups, człowiek, który stworzył system walki kontaktowej, służący szybkiemu unieszkodliwieniu przeciwnika, czyli Combat 56.

Major Arkadiusz Kups, po ukończeniu Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych, rozpoczął karierę wojskową w elitarnym batalionie szturmowym w Dziwnowie na wyspie Wolin. Jako dowódca grupy specjalnej zajmował się programem szkoleniowym obejmującym wspinaczkę górską, narciarstwo, skoki spadochronowe, nurkowanie, minowanie, strzelania specjalne i naukę eliminacji.

Potem trafił do 56 Kompanii Specjalnej, gdzie został szefem szkolenia. Na początku lat 90-tych stworzył system walki kontaktowej, który jest skuteczny - rzec można - do... bólu. Korzystając z własnego doświadczenia (m. in. judo oraz wzorce szkoleniowe jednostek specjalnych, np. brytyjskiej SAS, czy rosyjskiej Specnaz) Kups opracował system Combat. Początkowo system służył głównie formacjom specjalnym. Potem ewoluował w stronę zapewnienia bezpieczeństwa ludziom spoza branży.

Dziś były wojskowy uczy pracowników służb mundurowych i zwykłych ludzi, jak mają bronić się przed agresorami.

Ubieraj się rozsądnie
- Nie szukajcie palcami gałki ocznej przeciwnika! Ręka sama ją znajdzie! - poucza swoich uczniów instruktor.

Jedna z hal w Szczecinie. Na macie 40 ćwiczących (większość w wojskowych strojach), w tym cztery kobiety. - Skład ćwiczących jest zróżnicowany - mówi Kups. - Są policjanci, pracownicy straży granicznej, agenci ochrony i zwykli amatorzy. 90 procent trenujących tutaj szuka umiejętności niezbędnych w ich pracy.

Czego uczy Kups? - 20 procent chłopców w wieku od 14 do 16 lat miało kontakt z agresją - twierdzi major. - Musieli napastnikowi oddać komórkę albo pieniądze. Combat 56 uczy, jak się zachować w podobnych sytuacjach.

Major podkreśla, jak ważna jest profilaktyka: - Przed atakiem jest zwykle rozpoznanie. Napastnik często potrzebuje bodźca do ataku. Będzie nim np. kobieta idąca w czerwonej sukience po pustej ulicy. Inny przykład: jeśli dziewczyna chce wsiąść do windy, a przed nią wszedł jakiś "łysy", to lepiej niech nie wsiada. W windzie będzie ciężko zastosować skuteczne chwyty.

Ćwiczący mają zaczerwienione szyje i łokcie. Z uwagą śledzą, co pokazuje trener. Czego szukają w Combacie 56? - Prostych sposobów obrony w razie ataku - kwituje Kups.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!