Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa burmistrza Szczecinka w ministerstwie

(r)
Jerzy Hardie-Douglas, burmistrz Szczecinka.
Jerzy Hardie-Douglas, burmistrz Szczecinka. Rajmund Wełnic
Wojewoda z ewentualnym wygaszeniem mandatu burmistrza Szczecinka Jerzego Hardie-Douglasa czeka na opinię z Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji.

W końcem listopada minął kolejny termin podjęcia przez wojewodę zachodniopomorskiego decyzji, czy wyda zarządzenie zastępcze wygaszające mandat burmistrza Szczecinka.

- Sprawa ewentualnego naruszenia przez Jerzego Hardie-Douglasa, burmistrza Szczecinka, zakazu wykonywania zajęć w spółkach prawa handlowego, które mogłyby wywołać podejrzenie o stronniczość lub interesowność, jest w dalszym ciągu przedmiotem postępowania wyjaśniającego - informuje Piotr Pieleszek z biura prasowego Urzędu Wojewódzkiego.

- Z uwagi na skomplikowany charakter sprawy, w szczególności o nieostre kryteria przesądzające o uznaniu zachowania funkcjonariusza samorządowego wykonującego zajęcia w spółce za stronnicze, czy interesowne, sprawa została przedstawiona organowi wyższego stopnia, ministrowi administracji i cyfryzacji z prośbą o zajęcie stanowiska.

Biuro prasowe informuje, że termin odpowiedzi na skargi w tej sprawie został przedłużony do 15 grudnia.
Przypomnijmy, że w sierpniu naruszenie ustawy samorządowej zarzuciła burmistrzowi Szczecinka partia Nowa Prawica, która złożyła oficjalna skargę radzie miasta i wojewodzie. Zdaniem jej działaczy burmistrz złamał zakaz łączenia funkcji w samorządzie z wykonywaniem działalności gospodarczej jako lekarz w spółce szpitalnej, w której Szczecinek ma około 27 procent udziałów. Reszta należy do starostwa powiatowego.

Jerzy Hardie-Douglas mówił, nam że kwestia pracy w szpitalu była tematem wielu donosów do wojewody, a to do niego należy inicjatywa wygaszenia mandatu, gdyby uznał, że dochodzi do łamania zakazu łączenia stanowisk. - Skoro nie podjął takich kroków, to rozumiem, że prawa nie łamię - wyjaśniał. - Zanim podjąłem pracę w szpitalu (pracuje w poradni onkologicznej, wcześniej i obecnie także jako wolontariusz na oddziale chirurgicznym - red.) postarałem się o ekspertyzę prawną, z której wynika, że nie dochodzi do sytuacji konfliktu interesów, gdy miasto nie ma większościowego udziału w spółce. A nie ma. Ponadto nie prowadzę działalności gospodarczej, którą musiałem zawiesić. Mam prawo być zatrudniony na umowę zlecenie w placówkach medycznych, w którym miasto nie ma decydującego głosu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!