Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa wyroku na senator Annę Sztark. Dziś była rozpatrywana apelacja

(qba)
- Jestem niewinny, a podpisany przeze mnie wyrok na Annę Sztark i Andrzeja Szałka zapadł słusznie - mówił dziś w sądzie Wacław S., w 1985 roku przewodniczący kolegium do spraw wykroczeń, które skazało na 3 miesiące więzienia ówczesnych działaczy Solidarności.

Dziś w Sądzie Okręgowym w Koszalinie rozpatrywana była apelacja od wyroku na członków kolegium. Ten wyrok zapadł w grudniu ubiegłego roku. Przypomnijmy, Wacław S., a także dwaj inni członkowie kolegium z 1985 roku, zostali uznani winnymi zbrodni komunistycznej. Ze względu jednak na amnestię sąd w Białogardzie odstąpił od wymierzenia kary.

Z tym wyrokiem nie zgodził się jedynie Wacław S. oraz jego adwokat Jerzy Cichosz. - Wnoszę o uniewinnienie - mówił dziś w sądzie mecenas. Przekonywał, że sąd w Białogardzie nie wskazał podstaw do skazania byłych członków kolegium, uważał, że naruszone zostało prawo materialne, wyliczał naruszone przepisy.

Dr Krzysztof Bukowski, prokurator IPN, nie zgodził się z apelacją. Udowadniał po raz wtóry, że esbeckie notatki nie były pisane "sobie a muzom". Tymczasem można z nich wyczytać jednoznacznie, że to SB przygotowała odpowiedni skład kolegium i ustalała szczegóły z przewodniczącym, czyli Wacławem S.

- Sąd podał też wyraźnie, którym dowodom dał wiarę i na których oparł swoje orzeczenie - mówił prokurator.

Sędzia Andrzej Jaracz uznał, że sprawa jest na tyle zawiła, że nie można wydać wyroku natychmiast. Jego ogłoszenie nastąpi więc 12 maja.

Przypomnijmy: IPN oskarżył w 2007 roku trzech członków białogardzkiego kolegium o zbrodnię komunistyczną. Oskarżeni - Wacław K., Wacław S. i Jan D. - podczas dwóch różnych posiedzeń kolegium w 1985 roku skazali na trzy miesiące pozbawienia wolności Annę Sztark, dziś senatora RP i Andrzeja Szałka. Uznali wtedy, że Anna Sztark i Andrzej Szałek zorganizowali i kierowali bez zezwolenia manifestacją patriotyczną przed białogardzkim kościołem. W rzeczywistości była to jednak tylko spontaniczna modlitwa.
Sąd I instancji umorzył postępowanie wobec Wacława K. i Jana D., ale na rok i trzy miesiące w zawieszeniu na trzy lata skazał trzeciego z oskarżonych Wacław S. Sąd Okręgowy w Koszalinie uchylił ten wyrok i nakazał jego powtórne rozpatrzenie. Ostatecznie wszyscy trzej zostali uznani winnymi, ale odstąpiono od wymierzenia kary ze względu na amnestię. Od tego wyroku odwołał się tylko Wacław S.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!