SHiUZ w Szczecinku
SHiUZ w Szczecinku
- Oddział obsługuje województwa zachodniopomorskie, pomorskie i część warmińsko-mazurskiego.
- Co roku sprzedaje około 150 tys. porcji nasienia bydła i 250 tys. trzody.
- Ma placówki w Szczecinku (tu jest także stacja unasienniania loch), Stargardzie Szczecińskim, Sławnie, Wejherowie i Sztumie.
- Zatrudnia 150 osób i współpracuje z 300 inseminatorami. Ponadto produkuje sprzęt inseminacyjny i handluje paszami.
- Oddział jest częścią SHiUZ Bydgoszcz, największej spółki tego rodzaju w Polsce, która obsługuje od 1/3 do połowy krajowego rynku inseminacyjnego.
Po dwóch latach prac koncepcyjnych nad formą prywatyzacji polskich SHiUZ-ów (w kraju działają cztery państwowe wciąż spółki) zdecydowano się na sprzedaż udziałów wśród hodowców zwierząt i rolników, którzy korzystają z ich usług.
- W samym tylko województwie zachodniopomorskim jest około 16 tysięcy takich osób - liczy Wiesław Drewnowski, szef szczecineckiego SHiUZ-u, który jest częścią spółki z Bydgoszczy.
Wiesław Drewnowski nie ukrywa, że taka prywatyzacja jest korzystna dla polskiego programu hodowlanego i genetyki budowanej od lat. - W Czechach i na Węgrzech zdecydowano się na sprzedaż podobnych firm inwestorom zewnętrznym, a teraz próbują otworzyć własną genetykę, co trwa i kosztuje - mówi.
Według niego obce firmy pewnie sprowadzałyby nasienie z zagranicy. A to hodowców uderzyłoby po kieszeni, bo taki towar jest droższy. - A my nie mamy się czego wstydzić, nasze krowy dają rocznie po 8-10 tysięcy litrów mleka - dodaje szef SHiUZ.
Operacja prywatyzacji jest dość skomplikowana. Prawo do nieodpłatnych udziałów mają pracownicy spółki i współpracujący z nią inseminatorzy (po 15 procent). Pozostałe 70 procent mogą nabywać rolnicy, którzy w ciągu ostatnich dwóch lat korzystali z usług Stacji.
Do podziału jest 266 tysięcy udziałów. Jedna osoba może zadeklarować nabycie maksymalnie 1 procenta. Przy wycenie firmy na 48 mln zł jeden udział kosztuje 135 zł, czyli za 1 procent trzeba byłoby zapłacić około 480 tys. zł.
Wątpliwe jednak, aby przy takiej ilości uprawnionych ktoś nabył aż tyle udziałów. Po zliczeniu wszystkich chętnych przeprowadzi się tzw. redukcję i każdy będzie mógł udziały kupić proporcjonalnie do tego, ile ich zamówił. Udziały będzie można sprzedać na drugi dzień, ale tylko w gronie osób uprawnionych. Na wolnym rynku będą się mogły pojawić nie wcześniej niż za 10 lat.
- To dobra lokata kapitału, bo spółka od lat nie notuje strat i jej właściciele mogą liczyć na wypłatę dywidendy, poza tym rynkowa wartość naszej firmy jest większa niż księgowa, a wciąż się rozwijamy, bo właśnie otwieramy oddział w Uzbekistanie - dla Wiesława Drewnowskiego najważniejsze jest jednak, że ocalony dostanie dorobek polskiej genetyki i interes naszych hodowców.
Czasu na decyzje rolnicy nie mają za wiele. Deklaracje, które można pobrać w szczecineckim SHiUZ i z jego strony internetowej, można składać od 9 września przez niewiele ponad miesiąc. Później rolnicy dostaną informację, ile udziałów im przydzielono po redukcji, a sama sprzedaż odbędzie się do końca roku.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?