Tomasz Nowe, rzecznik MZK, wyjaśnia, że potrzebna jest wymiana części. Zamówienie na nią zostało wysłane. Nowa część powinna z Warszawy dotrzeć lada dzień. Jest więc szansa, że niedługo uda się rejsy wznowić. Aktualnych informacji należy szukać na stronie internetowej MZK, albo na Facebooku.
Zobacz także Statek "Julek" na jeziorze Jamno
Kiedy można się spodziewać wznowienia kursów — tego rzecznik powiedzieć nie może.
To kolejna awaria statku wycieczkowego, który kosztował prawie trzy miliony złotych — milion pochodził z kasy koszalińskiego samorządu, dwa z dofinansowania unijnego. Katamaran przewidziany do przewozu 110 pasażerów, wykonała firma z Rumi. Pierwsze rejsy miały miejsce pod koniec maja tego roku.
Rzecznik przypomina, że MZK nie ponosi kosztu naprawy Julka, bo statek jest na gwarancji. Pozostaje kwestia utraconych zysków, bo rejsy Julkiem to płatna atrakcja — bilet w jedną stronę kosztuje 5 złotych, a ulgowy - 2,5 zł.
Tomasz Nowe zwraca uwagę na to, że jedną z przyczyn problemów Julka są sieci kłusowników rozstawiane na jeziorze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?