MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Stubbe, malarz Szczecinka

Rajmund Wełnic [email protected]
Ulica Piotra Skargi na obrazie Paula Stubbe, początek XX wieku, wtedy ulica nazywała się Kaznodziejska.
Ulica Piotra Skargi na obrazie Paula Stubbe, początek XX wieku, wtedy ulica nazywała się Kaznodziejska.
Osiem z jedenastu obrazów Szczecinka autorstwa Paula Stubbe z przełomu XIX i XX wieku znajduje się w Muzeum Regionalnym. To inspiracja wciąż żywa dla współczesnych malarzy.

Paul Stubbe jest chyba najbardziej uznanym malarzem wywodzącym się ze Szczecinka, który rodzinnemu miastu poświęcił znaczną część swojej twórczości. A na pewno mającym poczesne miejsce w sercach i pamięci mieszkańców Szczecinka, głównie tych dawnych. Paul Stubbe urodził się w ówczesnym Neustettin 6 grudnia 1874 roku. Już jako gimnazjalista rysował karykatury swoich nauczycieli. Zresztą i w późniejszym okresie twórczości nie stronił od uwieczniania swoich krajan. Zachowały się do naszych czasów wizerunki najbardziej znanych oryginałów szczecineckiej ulicy z przełomu XIX i XX wieku. Bohaterami jego karykatur byli niejaki Heinrich Michow, sklepikarz głoszący przy każdej okazji antysemickie treści, czy Varzen Lutte, aktywny uczestnik spalenia szczecineckiej synagogi
i atakujący słownie rodziny żydowskie. Nic dziwnego, że Żydzi ze Szczecinka wyjeżdżali.

Do Ameryki emigrował inny model Stubbego Thedo Munck, handlarz starzyzny, czy lekarz Finder, który w obawie przed antysemickimi nastrojami wyjechał do Wrocławia. Z każdą z postaci kreślonych jakby pośpiesznie nerwową kreską - burmistrza Sasse, sklepikarza Michowa, doktora Kirschsteina, czy ulicznika Poggenante - wiąże się jakaś zabawna historia, anegdota. Paulowi Stubbe udało się w swych dziełach uchwycić nastrój chwili, a także pewne zjawiska społeczne.

Poczesne miejsce w historii Szczecinka zapewnił Stubbemu jednak cykl 11 obrazów namalowanych na zlecenie ratusza. Praca była związana
z jubileuszem 600-lecia nadania prawa miejskich Szczecinkowi w roku 1910.

Do naszych czasów zachowało się jedenaście obrazów - osiem w Muzeum Regionalnym i trzy w prywatnej kolekcji (w roku 2009 muzeum kupiło na aukcji portret kobiety w zielonej sukni autorstwa Stubbego). Do dziś jego dzieła inspirują malarzy. Władysław Fijałkowski, artysta plastyk ze Szczecinka, malował całkiem udane kopie dzieł Paula Stubbe.

- Znam na pamięć detale, każde pociągnięcie pędzla - mówił nam kilka lat temu szczecinecki artysta. I tak jak Stubbe chciał upamiętnić kolejny jubileusz już 700-lecia Szczecinka. Planował namalować trzy panoramy miasta z różnych epok. Pierwsza przedstawiałaby Szczecinek sprzed chwili jego lokacji, gdy był osadą rybacka. Następna miała nas przenieść do połowy wieku XVII, gdy powstawała mapa Lubinusa. Ostatnia panorama miała pokazać Szczecinek z połowy wieku XIX, tuż przed gwałtownym rozwojem związanym z rewolucją przemysłową. Szkoda, że nic z tych planów nie wyszło, bo mielibyśmy pamiątkę równie cenną, jak obrazy Stubbego.

Ale wracajmy do naszego bohatera. Paul Stubbe był lekarzem. Studiował też sztukę, a ponadto uczestniczył w kursach malarskich u profesora Sambergera w Monachium. Pracował jako lekarz okrętowy w marynarce wojennej. W roku 1904 przybył do rodzinnego Szczecinka na praktykę lekarską. Znalazł również czas na realizację swojej największej pasji, jakim było malarstwo. Był autorem wielu portretów, pejzaży, karykatur oraz reklam. Na potrzeby Gimnazjum im. Księżnej Jadwigi wykonał obrazy olejne dyrektorów szkoły, a z okazji jubileuszu 600-lecia Szczecinka namalował dekorację sceniczną do przygotowanego na tę okazję przedstawienia. Do marynarki wrócił w czasie I wojny światowej.

Po jej zakończeniu zamieszkał w Hamburgu, ale ciągle we wspomnieniach wracał do swojego miasta, czego dał wyraz w licznych opowiadaniach, artykułach i komentarzach zebranych w "Szczecineckich oryginałach". Namalował m.in. portret Karla Schirlitza, dyrektora szczecineckiego gimnazjum w końcu XIX stulecia, a w roku 1928 dla kościoła świętego Mikołaja - razem z Maksem Oesterreichem - wykonał epitafium poświęcone pamięci ofiar I wojny światowej.

Po zbombardowaniu w roku 1943 Hamburga wiele obrazów uległo zniszczeniu. Niektóre z nich zostały odtworzone, jednak autor namalował je już w ponurych
i smutnych kolorach. Mają jednak swój niepowtarzalny urok i klimat Szczecinka z przełomu wieków XIX i XX. Paul Stubbe zmarł 14 maja 1950 roku w Hamburgu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!