MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Superliga kobiet: Vistal Gdynia - Energa AZS Koszalin 28:22 (11:15)

Jacek Wójcik
Defensywa zdobywczyń Pucharu Polski zatrzymała po przerwie Akademiczki.
Defensywa zdobywczyń Pucharu Polski zatrzymała po przerwie Akademiczki. archiwum
Defensywa zdobywczyń Pucharu Polski zatrzymała po przerwie Akademiczki.

Koszalińskim Akademiczkom nie udało się powtórzyć osiągnięcia z początku stycznia tego roku i wygrać w Gdyni. W rozegranym w sobotę pierwszym meczu ćwierćfinałowym play-off uległy Vistalowi 22:28 pomimo prowadzenia do przerwy 15:11. Po tej porażce brązowe medalistki z ubiegłego sezonu nie mają już żadnego marginesu błędu. Kolejna porażka eliminuje je z walki o medale. Mecz numer 2 odbędzie się już w środę w Koszalinie.

Przed meczem sporo mówiło się o kontuzjach w zespole Vistalu. Okazało się jednak, że obrotowa Patrycja Kulwińska wyleczyła uraz doznany na zgrupowaniu reprezentacji. Także bramkarka Małgorzata Gapska była w składzie, ale przy dobrej postawie Beaty Kowalczyk nie musiała wychodzić na boisko. Za to w koszalińskim zespole z powodu urazu zabrakło jedynej nominalnej obrotowej, Sylwii Matuszczyk.

Pierwsze akcje w meczu należały do zdobywczyń Pucharu Polski. Po trafieniach Karoliny Kalskiej i Iwony Niedźwiedź, Vistal objął pierwsze prowadzenie. AZS czekał na premierowe trafienie w tegorocznym play-off do 5. minuty (Paulina Muchocka). Od tego momentu już poszło lepiej. Skutecznie pokazała się mało grająca w tym sezonie Tatiana Bilenia, a po trafieniu Joanny Chmiel 3. min później był remis 4:4. Na prowadzenie koszaliński zespół czekał do 13. min, gdy piątą bramkę rzuciła Sylwia Lisewska. Kolejne minuty to dobra gra Izabeli Czarnej w bramce (m.in. obroniony rzut karny) i rosnące prowadzenie AZS. W 18. min przy wyniku 6:9 trener miejscowych Jens Steffnesen poprosił o przerwę. Interwencja szkoleniowca niewiele pomogła. Po wznowieniu gry prowadzenie do 4 bramek powiększyła Aleksandra Kobyłecka. W 25. min różnica wzrosła do 5 goli (13:8) po kolejnej świetnej interwencji Czarnej (obrona sam na sam z Katarzyną Janiszewską) i skutecznej kontrze Chmiel. Taka różnica była jeszcze w 30. min, gdy 15 bramkę dla AZS zdobyła Muchocka. Mogło być jeszcze lepiej, ale Kobyłecka trafiła w słupek. Wynik do przerwy ustaliła Emilia Galińska.

Pierwsza połowa mogła napawać optymizmem trenera Reidara Moistada i wspierających jego zespół kibiców. Niestety, druga połowa nie była już tak dobra w wykonaniu przyjezdnych. Vistal zdecydowanie poprawił grę w obronie i AZS już nie zdobywał tyle bramek. Na pierwsze trafienia rywalek odpowiadała jeszcze dwukrotnie Kobyłecka, ale gdy na ławkę kar powędrowała Bilenia, Vistal odrobił dwa trafienia. Po 10. min drugiej odsłony było już 18 i tym razem o przerwę zmuszony był poprosić norweski trener AZS.

Tak jak w przypadku Steffensena w pierwszej połowie, uwagi Moistada niewiele zmieniły. Po wznowieniu gry Vistal wrócił na prowadzenie za sprawą Kalskiej i skutecznej po zmianie stron Loredany Matyki (42. - 20:18). W 45. min Moistad poprosił o kolejną przerwę bo za sprawą Emilii Galińskiej zrobiło się 18:22. Do tego momentu zespół z Gdyni podwoił swój dorobek bramkowy z pierwszej połowy. AZS zdobył zaś tylko 3 gole.

Akademiczkom nie udało się niestety wybić z rytmu rywalek. Vistalu nie zdeprymował nawet przestrzelony karny przez Matykę. Nie do zatrzymania w kontrze była skrzydłowa z Gdyni Kalska, która wyprowadziła swój zespół na 5-bramkowe prowadzenie. W dodatku świetnie w bramce spisywała się Kowalczyk, stanowiąc trudną do pokonania przeszkodę. W 58. min przewaga Vistalu wzrosła do 6 trafień (27:21) i było po meczu.

W Gdyni AZS zaprezentował dwa oblicza. W pierwszej połowie potrafił nie tylko zastopować rywalki, ale wypracować sobie przewagę. W drugiej pozwolił zdominować się trzeciej drużynie rundy zasadniczej. Już w środę nasze szczypiornistki czeka walka o pozostanie w walce o czwórkę, o którą walczą od początku sezonu.

Vistal Gdynia - Energa AZS Koszalin 28:22 (11:15)
Vistal: Kowalczyk - Kalska 6, Niedźwiedź 6, Galińska 5, Matyka 4, Janiszewska 3, Kulwińska 3, Khouildi 1, Kozłowska.
AZS: Czarna, Borkowska - Kobyłecka 7, Lisewska 5, Bilenia 3, Muchocka 3, Chmiel 2, Błaszczyk 1, Odrowska 1, Garović, Winter.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!