Na wyniki czekają lekarze w Koszalinie.
Jak pisaliśmy wczoraj, do miejscowego szpitala we wtorek trafił 32-letni mężczyzna, który został przetransportowany ze szpitala w Kołobrzegu (koszalińska placówka jako jedyna w regionie dysponuje oddziałem zakaźnym). Wysoka gorączka, a do tego trudności z oddychaniem rodziły podejrzenie, że lekarze i pielęgniarki mają do czynienia z wirusem grypy A/H1N1.
- Zgodnie z procedurami mamy obowiązek jak najszybciej odizolować pacjenta i przetransportować go do najbliższego szpitala z oddziałem zakaźnym, który jest w Koszalinie. Tak też postąpiliśmy - wyjaśnia Jolanta Walaszczyk-Zielińska, rzecznik kołobrzeskiej placówki.
Nieoficjalnie wiemy, że z tym przyjęciem pacjenta do koszalińskiego szpitala nie było tak łatwo, ale oficjalnie nikt z obu lecznic nie chce się na ten temat wypowiadać.
- Dziś koszaliński szpital poinformował nas, że wysyła materiał genetyczny pacjenta do badań na obecność wirusa grypy A/H1N1 do laboratorium w Olsztynie. Wyniki będą znane w ciągu trzech dni - zapowiada Renata Opiela, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie.
Na wyniki badań genetycznych, które wykonują tylko cztery ośrodki w Polsce, łącznie czeka kilkudziesięciu hospitalizowanych mieszkańców województwa zachodniopomorskiego.
24 pacjentów z objawami grypowymi jest hospitalizowanych w Szczecinie, cztery osoby leżą w szpitalach w Koszalinie i w Wałczu, trzy w lecznicy w Goleniowie.
Na razie obecność wirusa A/H1N1 potwierdzono u czterech osób: trzech w Szczecinie i jednej w Wałczu. Ile osób zaraziło się grypą A/H1N1, ale przechodzi ją łagodnie i nie jest poddawana badaniom na obecność wirusa - tego nie wiadomo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?