Decyzja na zwołanej w czwartek sesji nie zapadła jednogłośnie. Za utworzeniem Zespołu Szkół nr 1, w skład którego wejdą Szkoła Podstawowa nr 1 i Gimnazjum nr 1, głosowało 10 z 14 obecnych na sali radnych.
Uchwałę o zamiarze utworzenia Zespołu Szkół nr 2, w skład którego wejdą Szkoła Podstawowa nr 3 i Gimnazjum nr 2, poparło 11 radnych, przy dwóch głosach przeciwnych i jednym wstrzymującym się. Przed sesją odbyły się spotkania z rodzicami i z radami pedagogicznymi szkół.
W wyniku reorganizacji gmina zaoszczędzi rocznie 600 tys. złotych. O tyle niższe będą koszty utrzymania szkół. Będzie mniej dyrektorów, pracowników obsługi, a nauczyciele mają być lepiej niż teraz wykorzystani, bo będą mogli prowadzić zajęcia zarówno w szkole podstawowej, jak i w gimnazjum.
Dalsze oszczędności mają powstać wskutek łączenia klas liczących po kilkunastu uczniów. Burmistrz Waldemar Włodarczyk zdecydowanie zaprzeczył jednak pogłoskom, że klasy liczyły będą po 40 osób.
- My niczego nie zmieniamy. Dzieci pozostaną w tych samych szkołach i ławkach. Będą uczyły się tego samego. Każda ze szkół zachowa swoją autonomię - wspierała burmistrza przewodnicząca Rady Urszula Ptak.
Przewodniczący komisji edukacji Jan Macul o słuszności podejmowanych uchwał nie był już tak bardzo przekonany jak przewodnicząca rady i burmistrz.
- Nie kwestionuję wyliczeń ekonomicznych. Moim zdaniem jednak najlepiej sprawdzają się placówki oświatowe, w których liczba dzieci nie przekracza 300 - 400 dzieci - powiedział. - Taki jest standard europejski, którego my po połączeniu szkół nie będziemy spełniali.
Do ostatniego dnia burmistrz czekał na opinię Zarządu Związku Nauczycielstwa Polskiego w Złocieńcu. Związek wydał identyczne, negatywne opinie w stosunku do obu uchwał o utworzeniu zespołów szkół. Związkowcy obawiają się, że drastyczne - według nich - oszczędności w oświacie zaowocują wkrótce obniżeniem poziomu nauczania. Podobnie uważa radna Elżbieta Frankowska, która była przeciwna tworzeniu zespołów.
- Mniej zajęć pozalekcyjnych i łączenie klas na pewno przyczynią się do obniżenia poziomu nauczania - powiedziała.
Był też głos z sali. Jeden z mieszkańców zaproponował, by burmistrz poszukał oszczędności gdzie indziej. Na przykład podczas przydzielania rocznych nagród prezesom spółek komunalnych. Przeciwko tym argumentom stanowczo zaprotestował burmistrz. Waldemar Włodarczyk po raz kolejny podkreślił, że celem reorganizacji jest obniżenie kosztów administracyjnych. Jego zdaniem dzieci skutków wprowadzanej reformy w żaden sposób nie odczują. Burmistrz zapowiedział również, że w innych jednostkach też poszuka wkrótce oszczędności.
Reorganizacją nie została objęta Szkoła Podstawowa nr 2. Od 1 września zmieni się tam tylko to, że na miejscu nie będą gotowane obiady. Posiłki będą dowożone z Zespołu Szkół nr 2. Kolejną zmianą w oświacie, która też wejdzie od 1 września, będzie likwidacja filii przedszkola w Kosobudach.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?