Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tauron Basket Liga. AZS Koszalin - Jezioro Tarnobrzeg

Jacek Wójcik [email protected]
Robert Skibniewski to nowy "dyspozytor mocy” AZS.
Robert Skibniewski to nowy "dyspozytor mocy” AZS. Jacek Wójcik
Ostatni play-off rozbudził apetyty koszalińskich kibiców. W sezonie 2012/13 liczą, że AZS powalczy o czołowe lokaty.

Nowy trener, nowi zawodnicy, nowa hala - startujący w sobotę sezon będzie pełen nowości z udziałem AZS Koszalin. Kibice czekają też na skok jakościowy. Szóste miejsce w lidze, które było głównym celem w ostatnich latach, nikogo raczej nie zadowoli. Posiadanie w składzie trzech uczestników ubiegłorocznego Eurobasketu, najlepszego asystenta i zbierającego Tauron Basket Ligi, zobowiązuje do walki o coś więcej niż sam udział w play-off.

Po Andreju Urlepie, który wykonał w Koszalinie kawał dobrej roboty, włodarze AZS znów sięgnęli po trenera prezentującego jugosłowiańską szkołę koszykówki. Teo Cizmić może pochwalić się ciekawą karierą koszykarską (wygrywał Euroligę u boku Dino Radji i Toniego Kukoca) i niezbyt interesującą trenerską. Poza pracą asystenta (m.in. w Cibonie Zagrzeb) samodzielnie prowadził rumuńską Steauę Bukareszt. Bez większego ryzyka można przyjąć, że praca w AZS jest jego największym wyzwaniem w karierze trenerskiej. Patrząc na sposób prowadzenia przez Cizmicia zespołu i zachowania przed sezonem, widać że stawia na dyscyplinę. Przed sezonem odseparował zespół od mediów i kibiców. Na turnieju o Puchar Prezydenta Koszalina widać było, że stara się kontrolować poczynania zespołu i nie tracić z nim kontaktu nawet na moment.

Materiał koszykarski, którym dysponuje Cizmić przedstawia się nader interesująco. Za rozegranie odpowiadać będą rutyniarze, reprezentant Polski Robert Skbiniewski oraz zadomowiony w Koszalinie Igor Milicić (dochodzi do sprawności po kontuzji). Skibniewski to uznana marka w kraju, najlepszy podający ligi poprzedniego sezonu (7,2 asysty na mecz). Do AZS trafił trochę przypadkowo, po tym jak licencji na grę w TBL nie otrzymał Śląsk Wrocław. W razie potrzeby rozegranie może wspierać też kolejny kadrowicz, nominalnie rzucający Łukasz Wiśniewski, który wraca po niezbyt udanej przygodzie z AZS w sezonie 2009/10. Od tamtego czasu stał się cenionym zawodnikiem w TBL. W poprzednich rozgrywkach należał do kluczowych graczy Trefla Sopot, z którym dotarł do finału. Legitymował się najlepszymi statystykami w karierze (10 pkt, 2,7 asysty). Dla AZS pożyteczna powinna być jego dynamika, rzut z dystansu i gra w obronie.

W składzie AZS widoczny jest brak typowego strzelca. Do takiej roli najbardziej predestynowany jest Michael Kuebler, wracający do Koszalina po dwóch sezonach przerwy, podczas których zdobywał srebro z Turowem Zgorzelec i złoto z Asseco Prokomem. Będąc w AZS w sezonie 2009/10 mógł pochwalić się najlepszą średnią w karierze 14,3 pkt. Później nawet się do tego nie zbliżył, ale też w kolejnych zespołach nie odgrywał kluczowej roli. Na pozycji rzucającego/niskiego skrzydłowego w AZS pojawił się też Bartłomiej Wołoszyn. W ostatnim czasie ten wieloletni gracz Anwilu Włocławek borykał się z kontuzją i liczy na powrót do formy. Przykłady Kamila Łączyńskiego czy Marcina Dutkiewicza pokazują, że w AZS można odbudować się po różnego rodzaju problemach, z korzyścią dla zespołu. Wśród skrzydłowych jest też inna nowa twarz, Artur Mielczarek. To specjalista od obrony, po którym trudno spodziewać się fajerwerków w ofensywie. Na pewno nie zabraknie mu za to chęci do walki i zaangażowania.
Na silnym skrzydle minutami dzielić się będą Paweł Leończyk, kolejny gracz, który próbuje się odbudować po niezbyt udanym sezonie w Czarnych Słupsk oraz Jeff Robinson, przychodzący jako czołowy gracz ligi austriackiej. Amerykanin z dobrej strony pokazał się podczas koszalińskiego turnieju, nie tylko jako mocny fizycznie podkoszowy, ale również groźny strzelec z obwodu.

Podstawowym centrem będzie Darrell Harris, który po kilku nieudanych podejściach trafił z Kołobrzegu do Koszalina. Najlepszy zbierający TBL od 3 lat, w każdym sezonie notował średnie punktowe i zbiórek na poziomie double-double. Jego zmiennikiem będzie 36-letni Rafał Bigus, który nadal potrafi zrobić użytek ze swoich 214 cm. Problemem obydwu środkowych przed sezonem były kontuzje, w związku z czym nie wiadomo jaką formę będą reprezentowali na starcie.

Brak zgrania może okazać się największym problemem AZS w pierwszych meczach. Do zespołu późno dołączyli kadrowicze Skibniewski i Wiśniewski, a także Kuebler. W końcówce urazy dopadły Harrisa i Bigusa, a już wcześniej wyłączony był Milicić. AZS nie zagrał żadnego sparingu w optymalnym składzie i raczej podobnie będzie w sobotnim meczu z Jeziorem Tarnobrzeg. Jeżeli T. Cizmić poradzi sobie z tymi problemami na starcie, to później może być już tylko lepiej.

Mecz AZS Koszalin - Jezioro Tarnobrzeg już w sobotę o godz. 19.00. Zapraszamy na relacje live z tego wydarzenia

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!