Tłumy na Regionalnych Targach Gospodarczych w Białogardzie

Dokuczała trochę pogoda, zwłaszcza w sobotę, bo padał deszcz, ale i tak obejrzeć prezentacje najważniejszych firm z regionu przyszło mnóstwo osób.
Już przy wejściu odwiedzających kusiło stoisko zakładów wędliniarskich Furmanek z Tychowa. To firma rodzinna, z wielkimi tradycjami.

- Szefami są moi rodzice, ja też tu pracuję, mój mąż. Obchodzimy już 21. rocznicę firmy - opowiadała nam Agnieszka Furmanek-Jakutajć. Stoisko Furmanków wyglądało naprawdę apetycznie. Ich wędliny można kupić w sklepach firmowych w Tychowie oraz w Białogardzie i Karlinie.

Regionalnymi przysmakami kusili też goście z niemieckiego powiatu Mecklenburg - Strelitz, zaprzyjaźnionego z powiatem białogardzkim. Elke Rieger częstowała likierem ziołowym, pysznymi miodami. Niemcy prezentowali też swoje sławetne kiełbaski. Można je było kupić. Podobnie jak likier.

Swoje stoisko miał również białogardzki Szpital Powiatowy. Proponował darmowe badania, dzięki którym można było sprawdzić m.in. wydolność naszego organizmu. Agencja reklamowa Ekolam z Koszalina prezentowała swoje gadżety, m.in. modne kieliszki, na które chętnym można nadrukować dowolną rzecz. Takie kielichy są później atrakcją np. na weselu.

Stacja Kontroli Pojazdów z Białogardu zachęcała do odwiedzenia jej stoiska zabytkowym motocyklem marki zundapp. Sporo odwiedzających robiło sobie przy motocyklu zdjęcia.

Targi, już dziesiąte w historii, zaczęły się - jak zwykle - od przemówień. Były też wyróżnienia. Srebrną Odznakę Honorową Gryfa Zachodniopomorskiego otrzymał dyrektor Stowarzyszenia Inicjatyw Społeczno - Gospodarczych Robert Madejski. To właśnie SISG jest organizatorem targów. Gryfa dostał też Henryk Budzyła, przewodniczący Rady Powiatu białogardzkiego. Odznaki wręczył wicemarszałek województwa Jan Krawczuk.

Impreza zakończyła się w niedzielę. Dodajmy, że patronat honorowy nad targami miał minister gospodarki Waldemar Pawlak.