- Na czym polega naprawa nawierzchni na ulicy Młyńskiej i 1 Maja w Koszalinie? - dopytuje mieszkaniec. - Od kilku dni dwuosobowa ekipa majstrów posypuje te ulice czymś co przypomina kawałki asfaltu. Następnie te kawałki rozjeżdżane są przez samochody i rozdeptywane przez przechodniów na przejściach dla pieszych. Oczywiście kamyczki te oprócz tego, że wbijają się w asfalt, przyklejają się też do karoserii samochodów i butów przechodniów. Czy naprawdę te roboty powinny być wykonywane w godzinach szczytu w centrum miasta? Myślę, że podobne wątpliwości ma wielu kierowców - czytamy w liście do redakcji.
- Na ostatniej sesji prezydent miasta Piotr Jedliński wprowadził do budżetu Zarządu Dróg i Transportu dodatkową kwotę 1 mln złotych na remonty i utrzymanie dróg - wyjaśnia Robert Grabowski, rzecznik prezydenta Koszalina. - Stąd m.in. prace przy mocno spękanych nawierzchniach przy pomocy technologii polegającej na wprowadzaniu w drogę emulsji z grysem pod ciśnieniem. Jest to skuteczny i tańszy zabieg stosowany przez drogowców przy remontach dróg.
Usługę w ramach bieżącego utrzymania realizuje firma Bernacki. Ta technologia pozwala unikać frezowania ulic i zdaniem drogowców jest skuteczna - można ją porównać do zastosowania "plastra na ranę" - podsumowuje rzecznik.
Rozsypano gnojówkę przed Urzędem Wojewódzkim w Poznaniu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?