Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toksyczna bomba spod Białogardu pod lupą wiceministra środowiska

Jakub Roszkowski
3  lata temu dokładnie w 2012 roku sąd zakazał firmie składowania odpadów w Nasutowie
3 lata temu dokładnie w 2012 roku sąd zakazał firmie składowania odpadów w Nasutowie Radosław Brzostek
Wracamy do sprawy składowiska niebezpiecznych odpadów w Nasutowie. Sprawdzamy, jakie kroki podjęły poszczególne służby i samorządy.

W Urzędzie Marszałkowskim odpowiedzieli nam szybko: "Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego (Wydział Ochrony Środowiska) nie podejmował decyzji w sprawie składowiska odpadów w Nasutowie w gminie Białogard. Wynika to z braku ustawowych kompetencji w tym zakresie.

Organem właściwym do wydania decyzji dla firmy składującej odpady w tym miejscu jest starosta białogardzki. Kontrolę przeprowadził zaś Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska". Nieco więcej napisali z Urzędu Wojewódzkiego: że sprawa jest im znana i że zwrócili się do ministerstwa z wnioskiem o zmiany w systemie prawnym. To tyle ze Szczecina. W Urzędzie Gminy Białogard na razie czekają na rozwój wydarzeń. Choć oczywiście domagają się natychmiastowego usunięcia tej ekobomby. Przypominają: pozwolenie na prowadzenie w Nasutowie składowiska odpadów niebezpiecznych wydał starosta i to on powinien "po sobie posprzątać". W Starostwie stoją jednak na stanowisku, że oni jedynie wydawali pozwolenie, ale to sąd zakazał działalności. Problem należy więc do gminy - słyszymy.

Spór kompetencyjny więc trwa. Chodzi jednak tak naprawdę o pieniądze. Utylizacja składowiska to koszt około 3 mln zł. Takich pieniędzy nie ma ani gmina ani starostwo. Tymczasem sprawa nie jest wcale błaha. Przypomnijmy, według inspektorów z Zachodniopomorskiego Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, którzy dotarli na miejsce i przeliczyli tony śmieci - jest ich kilka tysięcy - są tutaj m.in. odpady polakiernicze, rozpuszczalniki, przede wszystkim aceton. Badanie powietrza już nawet wykazało, że dopuszczalna zawartość acetonu jest przekroczona. Mieszkańcy się boją, martwią o zdrowie, inspektorzy z WIOŚ na razie jednak jedynie monitorują składowisko raz na dwa tygodnie i robią z tego notatki.

Problemem zainteresowaliśmy więc wiceministra środowiska Stanisława Gawłowskiego, posła ziemi koszalińskiej. Ministerstwo to już najwyższa instancja, która mogłaby pomóc w sprawie.

- Szkoda, że o takich kłopotach samorządy informują dopiero wtedy, gdy zaczyna się dziać już naprawdę źle. Oczywiście, w tej chwili mleko już się rozlało i trzeba zadziałać rzeczywiście jak najszybciej - mówi nam, po zapoznaniu się ze sprawą, minister Gawłowski. - Muszę jednak powiedzieć, że mamy tu do czynienia z lekkomyślnością samorządu, który wydał decyzję zezwalającą na składowanie tych odpadów - dodaje. - Przecież nie może być tak, że materiały, czy odpady niebezpieczne, można składować pod byle wiatą. A w Nasutowie ta toksyczna bomba rzeczywiście leży, czy też stoi pod zwykłym hangarem oraz wokół niego. Ktoś, kto prowadzi taką działalność, powinien być skontrolowany przez wydającego decyzję już w pierwszym etapie postępowania. Czy tak było w Białogardzie? Wydaje mi się, że urzędnicy ze starostwa podeszli do tematu zbyt lekkomyślnie. Niestety, najgorsze jest to, że takich spraw w Polsce jest coraz więcej. I mamy z tym duży problem. To rodzaj swoistego cwaniactwa. Ktoś wynajmuje wiatę, zgłasza się do starostwa, tam dają mu pozwolenie, pół roku, rok to działa, później właściciel znika, a odpady zostają. I wtedy woła się na pomoc wojewodę. Takich przypadków jest coraz więcej.

Wiceminister nie ma wątpliwości, że to starostwo powinno przede wszystkim zająć się sprawą. - Ktoś wydał decyzję, więc nie powinien dziś umywać rąk. Ponadto obiekt jest - owszem - na terenie gminy, ale przecież gmina leży w powiecie białogardzkim - zauważa. - Mogą zwrócić się do WFOŚiGW o wsparcie i uporządkować teren. Ja się nie dziwię, że mieszkańcy się obawiają. Obiekt w Nasutowie rzeczywiście zatrważa. Wiem, że WIOŚ badał ten teren, ale oczywiście poproszę jeszcze raz o pełen raport dotyczący tej sprawy. Nie wykluczam złożenia zawiadomień do prokuratury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!