Tragedia na słupskiej obwodnicy w okolicy węzła Łosino wydarzyła się 19 stycznia tego roku, w niedzielę przed godziną 23. Wówczas zderzyły się czołowo dwa samochody. Volkswagenem Tiguanem kierował 60-letni dr Daniel Siedliński, znany lekarz internista, współwłaściciel NZOZ Lekarz Domowy w Słupsku. Natomiast Opla Corsę prowadził 20-letni Michał P., mieszkaniec powiatu sławieńskiego. Obaj kierowcy jechali bez pasażerów.
W wyniku zderzenia auta stanęły w płomieniach, a ciała ofiar wypadku spłonęły niemal doszczętnie.
Wstępnie przypuszczano, że jeden z pojazdów zjechał na lewy pas. Który? To miał ustalić biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, powołany do sprawy przez policję. Niestety, nie udało się mu wyjaśnić okoliczności zdarzenia.
- Umorzyliśmy sprawę z powodu braku znamion czynu zabronionego. Z opinii wynika, że biegły nie jest w stanie stwierdzić, kto spowodował wypadek – mówi Magdalena Gadoś, szefowa słupskiej prokuratury rejonowej. - W sytuacji, gdy dwaj kierowcy nie żyją, postępowanie i tak zostałoby umorzone, ale z powodu śmierci sprawcy. W tym przypadku jednak ustalenie sprawcy wypadku jest niemożliwe.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?