- Szkoda drogi do Podamirowa - mówi. - Jak się człowiek bliżej przyjrzy to widać, że droga pęka. A oni tym ciężkim sprzętem obładowanym gruzem ją rozjeżdżają. I tak nowa droga będzie nowa, a ta do remontu. Zastanawia mnie kto za ten remont zapłaci... My? Czy też firma, która ją rozjeździła - pyta Czytelnik.
Zobacz także: Koszalin: Remont przy blokach koło Wodnej Doliny
Zaniepokoił go też fakt, że zawartość z wywrotek trafia na tzw. polder Dobiesławiec, czyli teren zalewowy dla jeziora Jamno, między Podamirowem z Strzeżenicami.
Interweniowaliśmy u Mariusza Jaroniewskiego, wójta gminy Będzino, na terenie której znajdują się obie drogi. Nowa droga, przy której trwają prace, to inwestycja powiatowa, droga do Podamirowa - gminna. Wójt obiecał nam, że wybierze się z pracownikami na miejsce, przeprowadzi inspekcję i sprawdzi, czy zarzuty zaniepokojonego Czytelnika są zasadne.
Po wizytacji relacjonował: - Spotkaliśmy się na miejscu z szefem Infrabudu, który prowadzi prace budowlane na drodze Mścice - Dobiesławiec. Zapewnił nas, że wszystko jest pod kontrolą. Wywrotki wożą nie gruz a ziemię, jeśli nie są przeładowane to nie przekraczają dozwolonego obciążenia na drodze do Podamirowa. Pracownicy mają bezwzględnie tego ograniczania przestrzegać.
Sprawdził też, że to właśnie ziemia trafia na działkę między Podamirowem a Strzeżenicami, a nie gruz.
- Na pewno będziemy się przyglądać tej inwestycji - zadeklarował.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?