O swojej gehennie mówią mieszkańcy ulicy Konstytucji 3 Maja 13 w Koszalinie. Od dwóch lat ich życie przypomina koszmar. Problemy zaczęły się, gdy do jednego z lokali wprowadził się mężczyzna uzależniony od alkoholu. Od tamtej pory są skazani na ciągłe awantury.
Opowiadają, jak to noc w noc w lokalu numer 7 odbywają się libacje i burdy. Smród czuć na całej klatce. Wulgaryzmy, które tam padają słychać przez ściany. W mieszkaniu tym powstała melina, do której schodzą się pijaczki z ulicy Szerokiej i Konstytucji 3 Maja. Gdy bractwo się napije, wyrzuca przez okno puste butelki na ulicę. Klatka niedawno odnowiona ulega dewastacji, m.in. wyrwano całe okno z ościeżnicą. Mało tego, jak sobie popiją to wychodzą na klatkę schodową i tam załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne. Często klatka jest pełna wymiocin. Po prostu aż trudno mieszkać w takich warunkach.
- Mieszkam tutaj od lat 50., ale czegoś takiego wcześniej nie było. To jest po prostu trudne do opisania. Ludzie, którzy przychodzą pod siódemkę są pijani i agresywni. Córka boi się wieczorami wyjść z domu. Już kilka razy była zaczepiana - mówi lokator spod czwórki.
Mieszkańcy "13" nie chcą podawać swoich nazwisk w obawie o życie i mienie. Już kilka razy usłyszeli, że jak wezwą policję, to spalą im samochód. Obawiamy się również o nasze mieszkania. Przecież pod naszą nieobecność mogą się do nich włamać i wynieść cały dorobek naszego życia.
A mają powody do obaw. Kilka dni temu podczas nieobecności w domu uciążliwego sąsiada przyszli jego koledzy i wyłamali mu drzwi. Teraz do mieszkania może wejść każdy o obojętnie jakiej porze dnia i nocy. I niestety, kto tylko chce się napić pod dachem korzysta z tej sytuacji.
Nie ma tygodnia, żebyśmy po kilka razy nie wzywali na interwencję stróżów prawa. Jak tylko ta się pojawi to w melinie jest cicho. Kilka minut po odjeździe funkcjonariuszy zabawa znów trwa w najlepsze. W lutym tego roku policja skierowała do Sądu Rejonowego w Koszalinie wniosek o ukaranie uciążliwego sąsiada za zakłócanie ciszy i spokoju nocnego. Jednak to nie pomogło. Wysyłamy pisma do Zarządu Budynków Mieszkalnych i Urzędu Miasta. I nic, cisza. Nie wiemy, czy coś dobrego wreszcie dla nas wyniknie.
Mamy dobrą wiadomość dla mieszkańców nieszczęśliwej "13". W sądzie toczy się obecnie postępowanie o eksmisję aż trzech osób zajmujących lokal numer 7.
- Po monitach ze strony mieszkańców, w czerwcu tego roku, sami złożyliśmy do sądu pozew o eksmisję - mówi Daniel Maciejak, dyrektor ZBM w Koszalinie.
- Lokatorzy wnoszący skargi byli informowani o toczącym się postępowaniu w stosunku do uciążliwego lokatora. Pod koniec listopada odbędzie się trzecia i miejmy nadzieję ostatnia rozprawa - i że sąd orzeknie eksmisję. Po wizjach lokalnych stwierdziliśmy, iż najemca używa lokalu w sposób sprzeczny z umową - dewastuje lokal - oraz narusza porządek domowy. Dlatego w tym konkretnym przypadku w sądzie będziemy stać na stanowisku, aby nie przyznano tym osobom prawa do lokalu socjalnego, właśnie z uwagi na dotychczasowy sposób korzystania z obecnie zajmowanego lokalu. Jednak, to sąd bada przesłanki do otrzymania prawa do lokalu socjalnego i od jego decyzji - orzeczenia, będzie zależeć, czy gmina będzie musiała zapewnić uciążliwym najemcom lokal socjalny.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?