To już drugi wyjazd na na zagraniczne praktyki uczniów tej szkoły. Są możliwe dzięki dofinasowaniu z Europejskiego Funduszu Społecznego. Młodzi ludzie w związku z wyjazdem nie ponoszą żadnych kosztów, mają opłacony przejazd, zakwaterowanie, wyżywenie, a nawet drobne kieszonkowe. Trafają do większych lub miejszych miejscowych warsztatów, lub wielkich zakładów, gdzie samodzielnie muszą na początek pokonać barierę językową , a potem poradzić sobie z wyzwaniami zawodowymi. Przed wyjazdem przechodzą dwudziestosześciogodzinny kurs języka hiszpańskiego, a na miejsu kurs języka zawodowego. Wyjeżdżają tuż po feriach, wracają 28 marca.
(zas)
Spytaliśmy uczestników hiszpańskich praktyk o ich oczekiwania związane z wyjazdem.
Aleksander Skowyrski: - Najbardziej obawiam się tego, czy uda mi się przełamać językową barierę. A liczę na to, że uda mi się zdobyć zawodowe doświadczenie. Chciałbym trafić do jakiegoś małego warsztatu. A poza tym mam nadzieję zobaczyć w Hiszpanii fajne miejsca.
Sebastian Janiszewski: - Najbardziej chciałbym trafić do warsztatu z motocyklami, bo motocykle, a szczególnie hondy i yamahy to moja pasja. Obawiam się rozłąki z rodziną i dziewczyną. Pracowałem już całe wakacje i czas bardzo mi się wówczas dłużył. Ale takie wyjazdy są bardzo potrzebne.
Dawid Franczak: - Przede wszystkim chciałbym zobaczyć jak funkconują hiszpańskie warszaty samochodowe, tym bardziej, że z mechaniką, a przede wszystkim z samochodowymi silnikami, wiążę swoją przyszłość. A poza tym chciałbym zobaczyć to, co w Hiszpani jest warte zobaczenia. Obawiam się jedynie, że na początku będę miał problemy z porozumiewaniem się.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?