Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ulice w Koszalinie. Dziury i wyboje są wszędzie

Marzena Sutryk [email protected] Współpraca: Alina Konieczna
Ul. Gnieźnieńska jest obecnie w najgorszym stanie. Być może w tym roku rozpocznie się jej gruntowny remont.Fot. Radosław Brzostek
Ul. Gnieźnieńska jest obecnie w najgorszym stanie. Być może w tym roku rozpocznie się jej gruntowny remont.Fot. Radosław Brzostek
W Koszalinie asfalt w wielu miejscach dosłownie rozpada się. Ul. Gnieźnieńska, Orląt Lwowskich, Połczyńska i wiele innych ulic jest w kiepskim stanie. To efekt ostatnich mrozów. Kierowcy złorzeczą. A drogowcy liczą złotówki i zastanawiają się, jak załatwić problem.

- To, jak wygląda ul. Gnieźnieńska, to hańba i wstyd dla naszego miasta - zauważa Janusz Kruk, kierowca, który dzwonił wczoraj do naszej redakcji. - Zwłaszcza od 4 Marca do szkoły "szóstki", czyli do ronda, jest dziura na dziurze. Czy miasto zamierza coś z tym zrobić?

- Jak to możliwe, że ulice, jak np. Orląt Lwowskich, które były remontowane kilka lat temu, już są dziurawe? Kto odebrał taką fuszerkę? Co to za technologia, która nie wytrzymuje mrozu? Dlaczego miasto płaci za taką robotę? - mnożą pytania Czytelnicy.

Takich sygnałów i komentarzy jest więcej.

Kierowcy najbardziej narzekają nie tylko na stan Gnieźnieńskiej (była remontowana w 1997 roku), ale także na Połczyńską (w 2001 przez dawną koszalińską firmę Pribek), Traugutta (w 2000 - dawny Pribek), Orląt Lwowskich (część w 2004 - dawny Pribek i część w 2007 - dawne PRD Koszalin), 4 Marca oraz Monte Cassino i Fałata. Jazda po tych ulicach to slalom między dziurami w asfalcie. Kierowcy omijając jedne, wpadają w kolejne.

Co z tym robią drogowcy? Na razie kładą łatki tu i tam, i zastanawiają się, gdzie i z jakimi remontami ruszyć. Nie kryją przy tym, że sytuacja (a dokładniej zima) ich zaskoczyła. Natomiast ulice, które wymieniamy wyżej, w ogóle nie były przewidywane w tym roku w planach remontowych. Teraz na szybko trzeba decydować o korekcie w budżecie, aby je ratować. W przeciwnym razie będzie coraz gorzej.

- Najgorsza ulica, czyli Gnieźnieńska, jest przewidziana do kapitalnego remontu w 2012 roku - mówi Andrzej Zubrzycki, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich.

- Ale ze względu na to, co się z nią dzieje, rozważamy dwie możliwości: albo zmiana w budżecie i wchodzimy na Gnieźnieńską z dużym remontem wartym 8 mln zł, albo decydujemy się na tzw. remont powierzchniowy za 700 tys. zł, czyli kładziemy warstwę asfaltu na sfrezowaną nawierzchnię i mamy problem z głowy na 2, może 4 lata. Z tym, że w mojej ocenie Gnieźnieńska już jest w tak złym stanie, że ta robota powierzchniowa może się rozsypać bardzo szybko. Stąd pytanie, czy jest sens w ogóle to robić, i czy nie lepiej zabrać się od razu za kapitalny remont. Dokumentacja na odcinek od 4 Marca do Połczyńskiej już jest. Potrzeba tylko zmian w budżecie miasta i ogłaszamy przetarg. Ale o tym muszę rozmawiać z prezydentem. Podobnie jak o remontach innych ulic.

W przypadku tych innych wstępnie szef ZDM przewiduje: Połczyńska i Traugutta - w marcu naprawa powierzchniowa; Orląt Lwowskich - ma być naprawiana w ramach gwarancji; Monte Cassino i Fałata - dopiero w przyszłym roku ma być remont, na razie zostaje łatanie; 4 Marca - w tym roku przewidziano prace na skrzyżowaniu z Gnieźnieńską, poza tym tylko łatanie.

Wiceprezydent Andrzej Jakubowski na gorąco powiedział nam, że jest za tym, by najgorsza ulica w mieście, czyli Gnieźnieńska, była poddana na razie tylko remontowi powierzchniowemu, tańszemu i mniej trwałemu.

Czekamy na sygnały. Piszcie do nas i przysyłajcie zdjęcia dziur w miejskich ulicach na adres mailowy [email protected].

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!