Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Unia dołoży kurortowi

(ima)
Nic nie grozi jednej z najbardziej potrzebnych inwestycji: po zakończeniu modernizacji  port rybacki przestanie być miejscem wstydliwym.
Nic nie grozi jednej z najbardziej potrzebnych inwestycji: po zakończeniu modernizacji port rybacki przestanie być miejscem wstydliwym. Karol Skiba
Ambitny, prorozwojowy, choć trudny - takimi przymiotnikami, niemal zgodnie, opisywali kołobrzescy radni budżet na 2007 rok.

Uchwalili go przy zaledwie jednym głosie wstrzymującym się. W tym roku prawie 40 procent pieniędzy, które zamierza wydać miasto, pójdzie na inwestycje. Większość da Unia Europejska, pod warunkiem że... rzeczywiście je da.

Szanse na to są duże, bo działający w magistracie zespół szukający unijnych pieniędzy sprawuje się wzorcowo, co przyznaje nawet lewicowa opozycja. Poprawi się więc jakość dróg, przybędzie tych osiedlowych (m.in. tonącym w błocie osiedlu przy ul. VI Dywizji Piechoty), będzie dalszy ciąg modernizacji rybackiego portu, rozpocznie się adaptacja kina Kalmar na Regionalne Centrum Kultury.
W tym roku dochody mają wynieść 151,5 mln złotych, wydatki 161 milionów. Deficyt - 9,6 mln zł. Załatają go kredyty i pożyczki. Bilans faktycznie dość optymistyczny, zwłaszcza, że pieniędzy ma do kasy miejskiej wpływać więcej - i to nie za sprawą podwyższania podatków - podczas gdy zadłużenie będzie systematycznie maleć. Podczas głosowania nad budżetem od głosu wstrzymał się jeden radny, Bogdan Błaszczyk (SLD): - Ten budżet jest niedopracowany. Nowy prezydent nie musiał się tak spieszyć z jego uchwalaniem, tym bardziej że już zapowiada poprawki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!