Porządnie ubrany w garnitur przedstawiał się jako pracownik koncernu Energa i prosił lokatorów o pokazanie rachunków za prąd i oferował tajemniczy sposób na ich obniżenie. Jegomość chciał też na miejscu zainkasować należność na energię. - Zamknęłam mu drzwi przed nosem, ale nie wiem, czy innych nie nabrał - mówi jedna z lokatorek. - Powiadomiłam także energetykę.
- To z całą pewnością nie był nasz pracownik - mówi Jolanta Szewczyk, rzecznik prasowa koszalińskiego oddziału Energi. - Nasi ludzie zawsze okazują identyfikator i nie oferują podejrzanych usług. Przestrzegam przed tego typu osobami, najlepiej od razu zawiadomić policję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?