Trzeba przyznać, że i w rozmowie z nami przedstawiciele firm byli konkretni i nie obiecywali "gruszek na wierzbie".
- Jesteśmy firmą informatyczną i jesteśmy zainteresowani zatrudnieniem absolwentów z branży. Rekreutację w koszalińskim oddziale planujemy na jesień, od kandydatów wymagamy wiedzy technicznej i znajomości języka angielskiego. Dla studentów proponujemy staże i praktykę - mówiła jasno Karolina Zaczecka, przedstawicielka wrocławskiej spółki REC.
- My zapewniamy niezbędne szkolenia i po zdanym egzaminie pracę agenta ubezpieczeniowego, który wykonywałby usługi na rzecz współpracujących z nami firm. Najlepszym jesteśmy w stanie zaoferować nawet umowę menadżerską - tłumaczył Mieczysław Kotelnicki, koordynator Multi Agencji z Ząbkowic Śląskich, która najbliższe biuro ma w Słupsku.
Jeśli więc do tej pory studenci myśleli, że dyplom wystarczy, by zdobyć dobrą pracę, to wczorajsze targi chyba te złudzenia rozwiały. Bo dyplom, owszem, drogę do niej otwiera i to też wtedy, gdy wybrało się poszukiwany na rynku zawód, ale jeszcze trzeba ją całą przejść. A to oznacza szkolenia, kursy, udowadniania, że coś z tych studiów w głowie zostało. Tego wymagają pracodawcy i nie da się tego przeskoczyć. To też dawali do zrozumienia przedstawiciele firm podczas targów. Bo o ile te są dla wszystkich, o tyle dobra praca, niestety, nie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?