- W Galerii Emka ktoś podłożył straszak na dziki - napisała Internautka. - Właściciele oraz zarządzający nie zdecydowali się na zamknięcie obiektu. Klient zawsze może wyjść, a ludzie tam pracujący muszą zostać na miejscu i nikt z tym nic nie robi.
W podobnym tonie brzmiały sygnały, które odebraliśmy w redakcji.
Zdarzenie potwierdza Wiesława Barzycka, która zajmuje się m. in. promocją Galerii: - To było w piątek. Wezwaliśmy na miejsce policję - mówi. - Po przeanalizowaniu sytuacji i rozmowach z najemcami, podjęliśmy decyzję, że nie zamykamy Galerii, bo to i tak nic nie zmieni - obiekt musiał być bowiem wywietrzony. My nie możemy zamykać poszczególnych lokali, o tym decydują najemcy. Natomiast pracownicy poszczególnych sklepów ze swoimi uwagami muszą się zgłaszać do swoich pracodawców.
Śmierdząca substancja została rozlana przy schodach niedaleko głównego wejścia. Dzisiaj na miejscu, podobnie jak wczoraj, pracuje policja, która m. in. zabezpiecza nagrania z monitoringu. Galeria jest otwarta zgodnie z planem.
__________________
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Zrobiłeś zdjęcie lub nagrałeś film? Chcesz podzielić się czymś z innymi internautami? Napisz do nas na adres [email protected]. Teraz możesz także nas poinformować o wydarzeniu w błyskawiczny sposób za pomocą formularza! Kliknij i zobacz jak to zrobić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?