MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Koszalinie rozpoczął się proces złodziei aut

(ASIA)
Jędrzej B. podczas przerwy w rozprawie porozumiał się z prokuratorem.Ostatecznie Krzysztof Kozber z Prokuratury Okręgowej w Koszaliniezażądał dla niego kary 2 lat więzienia w zawieszeniu na 5 lat.
Jędrzej B. podczas przerwy w rozprawie porozumiał się z prokuratorem.Ostatecznie Krzysztof Kozber z Prokuratury Okręgowej w Koszaliniezażądał dla niego kary 2 lat więzienia w zawieszeniu na 5 lat. Joanna Krężelewska
Przed Sądem Okręgowym w Koszalinie rozpoczął się proces, w którym na ławie oskarżonych zasiadło pięciu mężczyzn, głównie mieszkańców Kołobrzegu.

Jakub R., Łukasz J., Jędrzej B., Przemysław J. i Piotr Ł. są oskarżeni o to, że w latach 2009 - 2010 działali w zorganizowanej grupie przestępczej i kradli w przygranicznych niemieckich landach samochody, które potem sprowadzali do Polski. Dwóch oskarżonych - Przemysław J. i Jędrzej B. przyznało się do winy i zdecydowało się dobrowolnie poddać karze. Ich sprawy zostały wyłączone do odrębnego postępowania, a proces trzech pozostałych, w tym dwóch podejrzanych o założenie i kierowanie gangiem, został przełożony.

Sposób działania grupy opisał we wcześniejszych zeznaniach Przemysław J. Do Niemiec jeździli w trójkę. Kradli to, co się trafiło, chyba że było konkretne zamówienie.

- Wybieraliśmy miasta przygraniczne. W Polsce auto zostawialiśmy na poboczu drogi lub przekazywaliśmy kolejnym osobom - zeznawał przed prokuratorem 32-letni Przemysław J. Jego brat Łukasz miał być szefem grupy. - To on brał łamaki i zawsze włamywał się do auta. Jakub R. najczęściej samochody odbierał - mówił.

Łupem padały volkswageny transportery T5, passaty, skody octavie. Nocą wyłamywali zamek i stacyjkę. Kierowca odwoził auto do Polski. Dwóch pozostałych pilotowało go. Zdaniem niemieckiej policji ukradli około 50 aut, ale polska prokuratura znalazła dowody na 30 kradzieży. Skradzione T5 - a tych było najwięcej - wyceniono na 82 - 133 tys. zł, vw bora na ponad 58 tys. zł, jeden z passatów na 50 tys. zł, audi A3 na 72 tys. złotych.

W Polsce zmieniane były tabliczki znamionowe i wraz z podrobionymi dokumentami samochody w dwa dni były gotowe do sprzedaży. Podejrzanych zatrzymali funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego wspólnie z policjantami ze Szczecina i Kołobrzegu. Z 9 zatrzymanych 4 już usłyszało wyroki - kary więzienia w zawieszeniu. Ci skazani pełnili w gangu mniej znaczące role. - Część aut udało się odzyskać - informuje Krzysztof Kozber z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.

Prokurator doszedł do porozumienia z Przemysławem J. i Jędrzejem B. Dla pierwszego zażądał 5 lat więzienia w zawieszeniu na 10 lat i naprawienia szkody, dla drugiego 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat. Obrońca Przemysława J. i Jędrzej B. na taką karę się zgodzili.

Czy zgodzi się też sąd, okaże się na kolejnej rozprawie. Nad dobrowolnym poddaniem się karze zastanawiają się też pozostali oskarżeni. Sąd dał ich obrońcom trzy tygodnie na ustalenie stanowiska i ewentualnego porozumienia z prokuratorem co do wymiaru kary.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!