W koszalińskiej Budowlance rozmawiali o mediacjach

Miejsce na organizację tego typu spotkania było nieprzypadkowe bowiem w Budowlance 10 lat temu po raz pierwszy wdrożono mediacje rówieśnicze w Koszalinie. Tu zaznaczmy, że to dobrowolne i poufne poszukiwanie rozwiązania konfliktu między uczniami, w obecności dwóch bezstronnych i neutralnych mediatorów - uczniów, przygotowanych do prowadzenia mediacji rówieśniczej. Konflikty te dotyczą spraw związanych z relacjami między uczniami. - Mediacja to alternatywny sposób rozwiązywania konfliktów rówieśniczych, zachęcam do jej stosowania - powiedziała Emilia Michalska, pedagog szkolny.

- Choć pod kątem prawnym nie ma czegoś takiego jak mediacja rówieśnicza, to jednocześnie skutki mediacji rówieśniczej są takie same, jak każdej innej mediacji - powiedział Piotr Boguszewski, prezes Sądu Rejonowego w Koszalinie. - Warto mediować, warto w ten sposób załatwiać sprawy. Nie trzeba angażować sądów czy organów ścigania - zaznaczył.

Swoje wystąpienie mieli naturalnie uczniowie, którzy mówili o tym, czym jest mediacja, jakimi zasadami się rządzi. W prezentacji zawarli nie tylko informacje o tym, jak zostać mediatorem rówieśniczym (wśród wymagań, prócz bycia empatycznym, wyrozumiałym i komunikatywnym, jest także ukończenie 20-godzinnego szkolenia potwierdzonego certyfikatem oraz wiek powyżej 10 lat), ale również przedstawiono symulację, jak taka mediacja mogłaby wyglądać.

Wydarzenie odbyło się pod patronatem prezesa Sądu Rejonowego w Koszalinie, a obok Budowlanki współorganizatorami byli: Katedra Pedagogiki i Studiów Edukacyjnych Wydziału Humanistycznego Politechniki Koszalińskiej oraz Centrum Edukacji Nauczycieli w Koszalinie.

Program mediacji rówieśniczych realizują tez inne placówki edukacyjne w Koszalinie, np. Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych im. Władysława Hasiora czy Szkoła Podstawowa nr 3 im. ks. Jana Twardowskiego.