W koszalińskiej Czaplówce wyrazili poparcie dla Ukrainy oraz deklarują pomoc

- Jesteśmy z naszymi braćmi z Ukrainy. W naszej szkole uczą się także dzieci z tego kraju - powiedział dr Zygmunt Czapla, dyrektor naczelny Czaplówki.

- Jesteśmy także gotowi na to, by dzieci uchodźców z Ukrainy uczyły się w naszej szkole. Deklarujemy przyjęcie młodzieży w wieku szkolnym do liceum w Czaplówce - dodał.

Przypomnijmy, że Zygmunt Czapla, prezes Stowarzyszenia Pomocy Polakom ze Wschodu, od ponad 25 lat organizuje wyjazdy, głównie na Ukrainę, by tam przekazywać m.in. środki czystości, laptopy, drukarki, plecaki, przybory szkolne, podręczniki, rzeczy codziennego użytku, w tym ubrania.

- Ludzie z tamtych ziem przyjmują każdą pomoc, bo brakuje najpotrzebniejszych, podstawowych rzeczy. A nam zależy przede wszystkim na tym, by o kresowiakach, naszych rodakach żyjących m.in. na Ukrainie, Litwie, czy Białorusi, pamiętać - mówił. W związku z wojną na Ukrainie sytuacja ludzi tam mieszkających z dnia na dzień staje się coraz trudniejsza.

- Aktualne wydarzenia na Wschodzie nie mieszczą mi się w głowie. Urodziłem się podczas II wojny światowej. Nie przypuszczałem, że kiedykolwiek wrócą tamte demony. Dlatego nie wyobrażam sobie, by nie pomagać Ukrainie - podsumował Zygmunt Czapla.

Szkoła przekazała pieniądze na rzecz Związku Ukraińców w Polsce. Jeśli będzie taka możliwość, w planach jest także wyjazd z darami na Ukrainę.