MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W koszalińskim szpitalu o pieniądzach

Inga Domurat [email protected]
archiwum
Większość pracowników koszalińskiego szpitala nie kryje niezadowolenia z nowelizacji ważnej dla nich ustawy.

Chodzi o Ustawę o zakładach opieki zdrowotnej, która już tylko czeka na podpis prezydenta RP. Przedstawiciele koszalińskiej służby zdrowia napisali w tej sprawie do Warszawy.

Dotychczas było tak: jeżeli szpital podpisał w kolejnym roku korzystniejszy finansowo kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia, to 40% z tej tak zwanej nadwyżki dyrektor, po uzgodnieniach ze związkami zawodowymi, wypłacał pracownikom. Ewentualnie, jeśli te nie doszły do porozumienia w sprawie podziału pieniędzy między poszczególnymi grupami zawodowymi, decydował o tym sam.

Teraz ustawa ma to zmienić. Według znowelizowanych przepisów z tych 40 procent 3/4 kwoty ma trafić do rąk pielęgniarek i położnych, a 1/4 ma być dzielona między pozostałych pracowników publicznych zakładów opieki zdrowotnej.

Pielęgniarki i położne nie mają nic przeciwko takiemu podziałowi. Innego zdania jest pozostały personel, którego m. in. w koszalińskim szpitalu jest prawie dwa razy więcej. - W koszalińskim szpitalu pracuje 1.400 osób, z których 500 stanowią pielęgniarki i położne. My, pozostałe 900 osób, nie zgadzamy się na ten nierówny podział, który przygotował nam ustawodawca - mówi Mirosława Witkowska, reprezentująca protestujących pracowników koszalińskiego szpitala.

- Taka niezdrowa sytuacja będzie rodzić tylko konflikty między pracownikami, odbierze też dyrektorowi możliwość swobodnej polityki finansowej, która zacznie być kierowana z góry.
Znowelizowana ustawa czeka teraz tylko na podpis prezydenta RP - Bronisława Komorowskiego, który decyzję powinien podjąć z końcem listopada. Dlatego pracownicy koszalińskiego szpitala wysłali do kancelarii prezydenta RP pisemny protest przeciwko nowelizacji, "która w sposób nieuzasadniony faworyzuje pielęgniarki i położne. Jest to niezgodne z przepisami prawa pracy i Konstytucji" - czytamy w wysłanym piśmie, pod którym podpisało się kilkuset pracowników koszalińskiego szpitala.

Protestujący dodali też, uzasadniając protest, że pielęgniarki i położne już teraz zarabiają o kilkaset złotych więcej od techników, ratowników medycznych i pracowników administracji, posiadających tak, jak i one średnie lub wyższe wykształcenie.

- Mamy nadzieję, że prezydent skieruje tę znowelizowaną Ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, by ten orzekł, czy jej zapisy nie łamią Konstytucji. Jeśli ją podpisze, nastroje w służbie zdrowia będą złe. Nie wiem, czy nie będziemy strajkować - dodaje Mirosława Witkowska.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!