Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W słupskim sądzie za gangsterkę z wolnej stopy. Z listem żelaznym w ręku

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Sprawa zorganizowanej grupy przestępczej, która ma na swoim koncie strzelaninę na ul. Madalińskiego w Słupsku w sierpniu 2015 roku wciąż nie jest do końca rozstrzygnięta
Sprawa zorganizowanej grupy przestępczej, która ma na swoim koncie strzelaninę na ul. Madalińskiego w Słupsku w sierpniu 2015 roku wciąż nie jest do końca rozstrzygnięta Archiwum gp24.pl
Do Sądu Okręgowego w Słupsku trafił kolejny akt oskarżenia związany ze sprawą zorganizowanej grupy przestępczej o charakterze zbrojnym, która ma na swoim koncie strzelaninę przy stadionie na ul. Madalińskiego w Słupsku w 2015 roku. Do Polski wrócił z listem żelaznym Paweł G. Razem z nim czeka na proces trzech innych oskarżonych. Tymczasem część głównej sprawy rozpatruje Sąd Apelacyjny w Gdańsku.

Mimo że od zatrzymania członków grupy minęło osiem lat, a część osób została już prawomocnie skazana, sprawa wraca do sądu jak bumerang. Tym razem prowadząca śledztwo Prokuratura Okręgowa w Słupsku oskarża Pawła G., któremu zarzuca udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym, nielegalne posiadanie broni palnej, kradzież z włamaniem i obrót narkotykami.

- Paweł G. nie brał udziału w strzelaninie, ale działał w ramach grupy – mówi prowadzący śledztwo prokurator Zbigniew Synak z Prokuratury Okręgowej w Słupsku. - Był ścigany listem gończym i europejskim nakazem aresztowania. Gdy przebywał w Danii, sąd wydał mu list żelazny i oskarżony będzie odpowiadał z wolnej stopy.

Wcześniej w tej sprawie o udział w grupie został oskarżony także Marcin S., który ukrywał się w Norwegii, a listy żelazne otrzymali powiązani z grupą - choć nie brali udziału w strzelaninie - Wojciech P. i Maciej S. Sprawy tych czterech mężczyzn prokuratura zawiesiła do czasu ich powrotu do Polski, a Sąd Okręgowy w Słupsku najprawdopodobniej rozstrzygnie je w jednym procesie.

Pierwszy proces w Słupsku

Tymczasem główna sprawa, która toczyła się przed Sądem Okręgowym w Słupsku, też nie jest rozstrzygnięta do końca. Spośród 16 oskarżonych prawomocny wyrok usłyszało tylko ośmiu. Sprawę pozostałych ośmiu oskarżonych rozstrzyga Sąd Apelacyjny w Gdańsku. Od maja odbyły się już trzy rozprawy w drugiej instancji, a ci, którzy otrzymali listy żelazne w styczniu pojawią się tam jako świadkowie.

Według śledztwa i słupskiego procesu członkowie zorganizowanej grupy przestępczej Marcina K. i Zbigniewa S. popełniali przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, mieniu oraz wprowadzili na rynek około półtora kilograma narkotyków - amfetaminę, kokainę i marihuanę. Nielegalnie posiadali broń i amunicję. Brali udział w pobiciu przy użyciu noża, siekiery, miecza oraz w strzelaninie przy stadionie w Słupsku w sierpniu 2015 roku, gdzie miało dojść do porachunków. Podpalali samochody, zajmowali się paserką, włamaniami, rozbojami z użyciem noża.

Między członkami grupy doszło do kłótni, która zakończyła się strzelaniną. Po stronie przywódców Marcina K. i Zbigniewa S. stał m.in. Mateusz O. i Radosław P. Po drugiej - Artur W. i Konrad M. Tym dwóm ostatnim jednak nie zarzucono udziału w grupie, lecz tylko w strzelaninie. W sumie przed Sądem Okręgowym w Słupsku 16 oskarżonych odpowiadało za 57 czynów. W grudniu 2017 roku zapadł wyrok. Marcin K. i Zbigniew S. zostali skazani za kierowanie grupą przestępczą o charakterze zbrojnym. Pierwszy - na karę łączną 4 lat więzienia, drugi – 5 i pół roku. Mateusz O. dostał 4 lata i 3 miesiące.

Pozostałych mężczyzn sąd skazał na kary od roku i 4 miesięcy do 2 lat i 3 miesięcy bezwzględnego więzienia. Kilku oskarżonych dostało kary w zawieszeniu. Wobec Radosława P., który spełnił rolę tzw. małego świadka koronnego, bo poszedł na współpracę z organami ścigania i ujawnił okoliczności przestępstw, sąd zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary i skazał go na 2 lata i 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 9 lat.

Po apelacji obrońców oraz prokuratora Sąd Apelacyjny w Gdańsku zmienił słupski wyrok. Częściowo uniewinnił Mateusza O. i Pawła M. od niektórych czynów. Natomiast w całości uchylił wyrok Marcina K., Artura W., Konrada M., Mateusza M., Jacka Ż. i Mateusza M. Tak więc ośmiu oskarżonych ponownie stanęło przed Sądem Okręgowym w Słupsku.

Drugi proces w Słupsku

Po drugim procesie Marcin K. i Mateusz O. zostali nieprawomocnie skazani na 4 lata więzienia, Mateusz M. - na 2 lata i 3 miesiące, Paweł M. - na rok i 10 miesięcy, Jacek Ż. - na 2 lata, Mateusz M. - na rok i 8 miesięcy. Natomiast Artur W. - na 2 lata 6 miesięcy, a Konrad M. - na rok i 3 miesiące więzienia, ale bez zarzutu udziału w grupie.

Sprawą tych właśnie oskarżonych zajmuje się Sąd Apelacyjny w Gdańsku, gdzie na styczniowej rozprawie będą zeznawać świadkowie z listami żelaznymi, których w Sądzie Okręgowym w Słupsku dopiero czeka proces.

W tej sprawie nikt już nie jest aresztowany.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W słupskim sądzie za gangsterkę z wolnej stopy. Z listem żelaznym w ręku - Głos Pomorza