Marek Hołda, wolontariusz fundacji S.O.S dla zwierząt oraz wraz z kolegą podczas wędrówki w górach znaleźli wycieńczonego, ledwo trzymającego się na nogach psa. Mężczyznom udało się sprowadzić psa na niziny. Teraz "Rysek" - bo tak go nazwali - czeka na adopcję. - To świetny pies, bardzo przyjacielski. Do każdego podchodzi z pełnym entuzjazmem. Jak już ktoś się nim zaopiekuje, na pewno będzie bardzo zadowolony - mówi Tomasz Stępień, drugi ze spontanicznych górskich ratowników.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?