Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiceburmistrz Szczecinka przed sądem. Za szkolenia z języka angielskiego

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Proces w szczecineckim sądzie, z prawej urzędnik Tomasz P., z lewej wiceburmistrz Daniel Rak, który zgodził się na ujawnienie swego wizerunku i danych osobowych
Proces w szczecineckim sądzie, z prawej urzędnik Tomasz P., z lewej wiceburmistrz Daniel Rak, który zgodził się na ujawnienie swego wizerunku i danych osobowych Rajmund Wełnic
Ruszył proces wiceburmistrza Szczecinka Daniela Raka oskarżonego m.in. o przekroczenie uprawnień przy szkoleniu urzędników.

Proces toczy się od środy przed szczecineckim Sądem Rejonowym. Na ławie oskarżonych zasieli wiceburmistrz Daniel Rak, inspektor z magistratu Tomasz P. i Anna P. jego bratowa, właścicielka firmy prowadzącej (pod jej nieobecność jej sprawę wyłączono do odrębnego postępowania). Prokuratura zarzuca wiceburmistrzowi przekroczenie uprawnień oraz przedłożenie podrobiony, nierzetelnego dokumentu celem uzyskania dotacji. Takie same zarzuty ma urzędnik.

Przypomnijmy, że rzecz dotyczy szkoleń z języka angielskiego dla pracowników ratusza, na które miasto dostało dotację z pośredniaka. Podstawowym warunkiem było jednak, aby uczestnicy kursu mieli skończone 45 lat. Sęk w tym, że szkolili się głównie młodsi. Miasto co prawda oddało dotację (84 tys. zł), ale w trakcie kontroli okazało się, że przy organizacji i rozliczaniu szkolenia doszło do nieprawidłowości.

W sądzie Daniel Rak nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień, odczytano jego zeznania ze śledztwa. – W toku postępowania zaprzeczymy temu co znalazło się w zarzutach i zeznaniach Tomasza P. obciążającego mego klienta – mówił mecenas Mirosław Wacławski. – Jak można zarzucać wiceburmistrzowi fałszowanie dokumentów i posługiwanie się nimi, skoro urzędnik odpowiada za to samo i do fałszowania się przyznał. Przecież zaprzecza jego drugiemu. Wiceburmistrz owszem, zrobił jeden błąd. Że nie zwolnił dyscyplinarnie Tomasza P. gdy tylko dowiedział się, co ten zrobił.

Obszerne wyjaśnienia składał za to Tomasz P., urzędnik z ratusza. Przyznał się do wszystkich zarzutów i ze szczegółami opisywał okoliczności szkolenia. Mówił, że otrzymał od wiceburmistrza polecenie znalezienia dotacji na szkolenia dla urzędników. Tomasz P. miał z tym problem, więc skontaktował się ze swoją bratową, która ma firmę językową (i która ostatecznie kurs zorganizowała) i podpowiedziała mu, że dotację można otrzymać z urzędu pracy.

Już na starcie były jednak problemy, bo choć ponad połowa urzędników w ratuszu w Szczecinku ma ponad 45 lat, to angielski szlifować chciało tylko 7. – Wiceburmistrz powiedział, że szkoda byłoby stracić dotację na szkolenia – Tomasz P. zeznawał, że ostatecznie wśród kursantów dominowali młodsi urzędnicy. Inspektor przyznał, że wystraszył się, gdy sprawą zaczęli się interesować radni opozycji zaciekawieni zbieżnością nazwisk właścicielki firmy i urzędnika. To wtedy sporządził protokół z wyboru najkorzystniejszej oferty, podrabiając zresztą podpis jednego z członków komisji.

Jeszcze gorącej zrobiło się, gdy kontrolę projektu zarządził urząd pracy. – Starając się ratować urząd przed skandalem podjąłem działania, aby wykazać, że wszystko było w porządku – Tomasz P. przyznał się, że bojąc się zwolnienia i pod nieobecność wiceburmistrza wysłał do pośredniaka listę urzędników „45 plus”, która rzekomo brała udział w szkoleniu. Podrobił przy tym podpis i pieczątkę Daniela Raka. – Nie było to najmądrzejsze posunięcie - mówił i dodawał, że gdy wiceburmistrz wrócił do pracy, to kazał mu wysłać do pośredniaka rzetelną listę kursantów. – A mi kazał zniszczyć dokumenty nieistniejącego szkolenia – zeznawał.

Sąd chce szybko zakończyć proces, do początku sierpnia wyznaczył aż pięć posiedzeń. Do przesłuchania jest jednak aż 56 świadków.

Zobacz także Minister Środowiska Henryk Kowalczyk z wizytą w Szczecinku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo