- Będziemy bezwzględnie egzekwować obowiązujące przepisy z troską o zdrowie mieszkańców, sprawdzając, czy ich przemieszczanie się rzeczywiście związane jest z ważnymi potrzebami życiowymi, czy rzeczywiście jadą do pracy, bądź z niej wracają albo, czy faktycznie ktoś jedzie do apteki - mówi kom. Monika Kosiec, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie.
- W tych miejscach, gdzie zwyczajowo gromadzili się ludzie, a zwłaszcza młodzież, będziemy wystawiać posterunki stałe, aby nadzorować, czy mieszkańcy przestrzegają zaleceń.
Do kontroli są i będą wykorzystywane m. in. drony, które nie tylko pomagają policji i straży miejskiej w patrolowaniu miasta, te urządzenia skutecznie dokumentują twarze tych, którzy łamią przepisy. A kary są surowe, bo sięgają nawet 30 tys. złotych.
Policja mówi wprost - nie będzie ulgowego traktowania, sytuacja jest bardzo poważna, będziemy kierować wnioski o ukaranie do sądu.
Służby zapowiadają też, że do działań będą również wykorzystywać śmigłowce oraz patrole wodne. Już w najbliższy weekend, ze względu na sprzyjające prognozy pogody, pod szczególnym nadzorem będą dojazdy nad morze - do Mielna, do Kołobrzegu.
- Będziemy wnikliwie sprawdzać, gdzie jadą poszczególne osoby - mówi kom. Monika Kosiec.
- Jeżeli w aucie będą rodzice z małymi dziećmi, podążający w kierunku Mielna, to raczej trudno o wątpliwości - najwyraźniej jest to wyprawa na spacer nad morze. A to nie jest czas na wycieczki i spacery. Takie osoby, takie pojazdy będziemy zawracać - zapowiada rzeczniczka.
Zobacz także: Koszalin: Sergiusz Karżanowski, lekarz z Koszalina o koronawirusie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?