Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiktor Kamieniarz: Rankingi szkół mają swoje plusy i minusy

Sylwia Zarzycka
Wiktor Kamieniarz
Wiktor Kamieniarz Radosław Brzostek
Rozmawiamy z Wiktorem Kamieniarzem, dyrektorem II LO w Koszalinie, które znacząco awansowało w rankingu miesięcznika Perspektywy.

W tegorocznym rankingu Perspektyw II Liceum Ogólnokształcące w Koszalinie odnotowało spory awans, z 330. na 261. miejsce. Trudno było zapracować na taki wynik?

Rzeczywiście awansowaliśmy aż o 69 miejsc. To bardzo cieszy. I mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że jest to zasługa ciężkiej, nieraz bardzo ciężkiej pracy nauczycieli oraz tego, że udało się im dotrzeć do uczniów, zmotywować ich i zachęcić do nauki. Taka postawa przyniosła skutek.

Jak się dziś zachęca uczniów do nauki?

Starą sprawdzoną, szkolną metodą. Wciąż ćwiczymy z nimi to, na czym im najbardziej zależy, czyli maturę. Mamy aż trzy próbne matury. To jest dla nich znakomite ćwiczenie, które zmusza do pracy i powtórek.

Dziś szkoła i pracujący w niej nauczyciel, aby odnieść sukces, muszą być jednak drużyną. Łatwo przekonać nauczycielskie, pełne indywidulaności środowisko do takiej koncepcji wspólnej pracy?

Odpowiem tak, kiedy 10 lat temu, nawiasem mówiąc trudno uwierzyć, że minęło już dziesięć lat, zostałem dyrektorem, przedstawiłem wszystkim pracownikom szkoły moją wizję . Ustaliłem cele i metody naszej wspólnej pracy. Powiedziałem, że bardzo liczę na wysiłek wszystkich. Nikt nie protestował.

Jest pan zwolennikiem rankingów szkół. Zdania na temat takiego oceniania, klasyfikowania szkół są bardzo podzielone.

Nie jestem ani zdecydowanym przeciwnikiem, ani zdeklarowanym zwolennikiem. Rankingi mają bowiem swoje plusy i minusy. Plusem jest to że mimo wszystko pełnią one rolę motywującą. Szkołom zależy na tym, żeby wypaść w nich jak najlepiej , zająć dobre miejsce. To z kolei przekłada się i wpływa na ich codzienną pracę. Z drugiej strony, według mnie, najlepszym miernikiem pracy szkoły nie są rankingi, ale to jak wypadają one w badaniu edukacyjnej wartości dodanej (EWD), oceniającej z jakim bagażem wiedzy i umiejętności uczeń do niej przychodzi, a z jakim bagażem szkołę opuszcza. Inaczej, czy dana szkoła, niezależnie od tego z jakiego poziomu dany uczeń startował, wiedzy i umiejętności mu dodała, czy też nie. Są przecież szkoły, które nie mają szans, by znaleźć się w takim rankingu, a które, jak pokazuje to badanie, bardzo dobrze ze swoimi uczniami pracują. W rankingach, takich jak ten tworzony przez Perspektywy, łatwiej z oczywistych względów mają szkoły znajdujące się w dużych miastach, współpracujące z ośrodkami akademickim. Dlatego wielkim sukcesem jest to, że aż dwa licea ogólnokształcące z Koszalina w rankingu się znalazły. Przy okazji serdecznie gratuluję I Liceum Ogólnokształcącemu wysokiego miejsca.

Jednym z kryteriów branym pod uwagę przez twórców rankingu jest liczba olimpijczyków. To dobry kierunek?

To, że uczniowie uczestniczą w olimpiadach ma same zalety. Nawet gdy nie dostaną się do etapu centralnego, co jest bardzo trudne, to przygotowując się do etapów wojewódzkich zdobywają cenną, szeroką wiedzę z różnych dziedzin, i dzięki temu zdobywają wykształcenie ogólne, na czym nam tak bardzo zależy.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!