MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Willa Dubynina w Bornem Sulinowie sprzedana

Rajmund Wełnic
Willa dowódcy garnizonu Gross Born.
Willa dowódcy garnizonu Gross Born. Rajmund Wełnic
Zabytkowa willa Dubynina w Bornem Sulinowie zmieniła właściciela. Od syndyka upadłej firmy Euro Matex kupiły ją osoby prywatne.

Nabywcy okazałej willi położonej niemal nad samym jeziorem Pile syndyk firmy Biuro Handlowe Euro Matex szukał od dłuższego czasu.

- W końcu udało się, za pośrednictwem kancelarii prawnej skontaktowało się ze mną małżeństwo z centralnej Polski, które nieruchomość kupiło - mówi syndyk Władysław Sowirka. - Z moich informacji wynika, że nabywcy chcą przywrócić willę Dubynina do pierwotnego stanu i urządzić tu rezydencję.

Ceny transakcji syndyk nie chce zdradzać, można się więc tylko domyślać, że oscyluje wokół ceny wywoławczej, czyli około 700 tysięcy złotych.

Swoją nazwę świadek burzliwej historii Bornego Sulinowa zawdzięcza sowieckiemu generałowi Wiktorowi Dubyninowi, jednemu z ostatnich dowódców Północnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej, stacjonującej w Polsce do 1993 roku. W samym Bornem Sulinowie urzędowali do jesieni 1992 roku.

Przypomnijmy, że poligon i bazę Gross Born w latach 30. XX wieku zbudowali Niemcy. Willa była rezydencją komendanta garnizonu. Po wojnie całą bazę i pobliski poligon przejęła Armia Czerwona. W willi mieszkali wyżsi oficerowie, była także siedzibą Dubynina, od roku 1989 - już po wyborach z 4 czerwca zwycięskich dla Solidarności - dowódcy PGWAR. Wkrótce potem zdecydowano, że Rosjanie z Polski wyjadą, co Dubyninowi się nie podobało i proces wycofywania wojsk opóźniał, jak się tylko dało. Dla wielu radzieckich generałów opuszczenie Polski - i innych krajów bloku wschodniego - było dowodem na upadek imperium, z którym nie chcieli się pogodzić. Kilka lat wcześniej generał Dubunin, zaprawiony w bojach w Afganistanie, przeżył ewakuację z tego kraju, co dla żołnierza - spadkobiercy zwycięskiej Armii Czerwonej - było zapewne trudne do przełknięcia; czuł się niezwyciężony i oszukany przez polityków.

Willa Dubynina miała więcej szczęścia do właścicieli niż np. pobliski Dom Oficera, dziś coraz bardziej zdewastowana rudera. Prywatny właściciel kupił ją i wyremontował. Był tu pensjonat, mieszkali tu m.in. klienci firmy Euro Matex. W sumie jest tu około 400 metrów powierzchni użytkowej, w piwnicy jest m.in. sauna i niewielki basen, na górze apartament i pokoje z łazienkami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!