W zapowiedziach to miały być największe manewry wojsk lądowych w tym roku z udziałem blisko 9 tys. żołnierzy, dużej liczby czołgów, opancerzonych transporterów piechoty, samochodów terenowych i artylerii. Jednak kryzys finansowy państwa nie omija również armii. Decyzją szefa sztabu generalnego, zamiast wielkich manewrów, od 22 do 26 września odbędą się ćwiczenia dowódczo - sztabowe. Na poligonie drawskim nie będzie żołnierzy ćwiczących w polu. Nie będzie również sprzętu bojowego. Pojawią się za to dowódcy, którzy odbywać będą ćwiczenia przy mapach i komputerach. - W ćwiczeniach dowódczo - sztabowych "Dragon 2013" udział weźmie blisko 4 tys. osób. Większość z nich ćwiczyć będzie na poligonie drawskim - poinformował nas wczoraj mjr Piotr Walatek, rzecznik dowództwa wojsk lądowych.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku o tej porze na poligonie drawskim rozpoczynały się manewry wojskowe pod kryptonimem "Anakonda-12" z udziałem ponad 7 tys. żołnierzy i ponad 2 tys. jednostek sprzętu. Na pasach taktycznych pojawiły się czołgi Leopard i T-72 oraz transportery opancerzone Rosomak.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?