Do groźnego wypadku doszło w sobotni wieczór w miejscowości Mokre (pow. koszaliński). W jeden z domów wjechała ogromna maszyna do wyrębu drzew.
Z jednej z bocznych dróg w centrum miejscowości wyjeżdżał na drogę wojewódzką 206 ciągnik, do którego podczepiony był tzw. "rębak". - Wyjazd był dość stromy, w pewnym momencie zaczep się zerwał i "rębak" stoczył się na stojący kilka metrów za nim dom - opisuje Monika Kosiec, rzeczniczka koszalińskiej policji.
Pojazd uderzył w róg budynku. Na szczęście w tym czasie wewnątrz nie było lokatorów. Wezwana na miejsce straż pożarna i specjalistyczna firma musiały jednak podstemplować stropy, by nie runęły. Tym bardziej, że w sobotę w późnych godzinach wieczornych maszyna wciąż "opierała" się o dom. - Trudno powiedzieć kiedy uda się ją wyciągnąć, bo waży kilkanaście ton i potrzeba do tego specjalistycznego sprzętu - usłyszeliśmy od obecnych na miejscu strażaków. Dopiero w późnych godzinach nocnych pojazd został usunięty.
23-letni kierowca ciągnika był trzeźwy i miał wszelkie niezbędne uprawnienia. Niewykluczone jednak, że sprzęt holowano niezgodnie z odpowiednimi normami. Tym bardziej, że ciągnik był dużo lżejszy od "rębaka". Policja będzie także m.in. wyjaśniać czy zaczep utrzymujący maszynę był odpowiednio zabezpieczony.
Pracodawca kierowcy ciągnika, a zarazem właściciel maszyny nie chciał z nami rozmawiać na temat wypadku.
__________
Czytaj też >>> ソ Kronika policyjna, wypadki, pożary na gk24.pl. Koszalin, Kołobrzeg, Szczecinek, Białogard, Drawsko Pomorskie, Sławno, Darłowo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!