Na bardzo ruchliwej trasie pomiędzy Limanową i Mszaną Dolną (droga krajowa nr 28), w Gruszowcu, przed godziną dziewiętnastą, samochód osobowy uderzył w tył zaprzęgu konnego.
Samochód wywrócił się kołami do góry. Furmanka została zniszczona, zaś jej szczątki wpadły do przydrożnego rowu. W wyniku tego wypadku zginął koń, a 52-letni woźnica został ranny i trafił do szpitala.
46-letnia kobieta, która kierowała samochodem osobowym audi, wyszła z opresji niemal bez szwanku. Na miejscu wypadku działały ochotnicze straże pożarne z Dobrej i Jurkowa, a także aż cztery zastępy Państwowej Straży Pożarnej w Limanowej.