Wystawa dla czyściochów [zdjęcia, wideo]

- Przeczytałam książkę "Historia brudu", która mnie zainspirowała do zorganizowania takiej wystawy - mówi Anna Dymna z Muzeum Regionalnego w Szczecinku. - Poszperałam trochę w różnych muzeach i udało się skompletować przedmioty codziennego użytku służące szeroko pojętej higienie osobistej. Eksponaty pochodzą nawet z XVI wieku. Najstarszy jest nocnik i miseczka dla balwierza, czyli dawnego specjalisty od golenia, kąpieli, czyszczenia uszu i innych zabiegów pielęgnacyjnych, a nawet prostych zabiegów medycznych z rwaniem zębów na czele. Większość przedmiotów pochodzi jednak z przełomu XIX i XX wieku.

- Choć "dociągnęłam" ją do lat 70. minionego stulecia, bo okazuje się, że dla wielu młodych ludzi przeznaczenie niektórych akcesoriów sprzed kilkudziesięciu lat jest dziś zagadką - dodaje Anna Dymna. Z jej domowej kolekcji pochodzi także brzytwa pradziadka, którą używał jeszcze jej dziadek i przywiózł ją z Grodna do Szczecinka po wojnie. Są i dawne pralki (oczywiście nie mogło zabraknąć słynnej "Frani"), środki czystości, przybory fryzjerskie, miski, reklamy różnych produktów, a nawet wanny. Lokalnego smaczku dodaje wystawie ręcznik z przedwojennej łaźni miejskiej w Szczecinku, która działała jeszcze do lat 70. - dziś w budynku łaźni przy placu Sowińskiego jest sklep z meblami.

Historia czystości nierozerwalnie wiąże się z dziejami człowieka. Zamiłowanie i zwyczaje higieniczne zmieniały się wraz z epoką i - co ciekawe - falowały. Raz z przesadą dbano o czystość (chociażby w starożytności), to znowu zanurzano się (dosłownie) w brudzie w wiekach średnich, bo czystość wiązała się z golizną, a to zadaniem współczesnych było niemoralne.
Wystawę można oglądać w muzeum do 2 marca.