Wystawa poświęcona powstaniu styczniowemu w Muzeum Obrony Przeciwlotniczej [ZDJĘCIA]

Powstanie styczniowe to największy w XIX w. polski zryw narodowy. Za datę jego rozpoczęcia przyjmuje się 22 stycznia 1863 r., gdy Komitet Centralny Narodowy wydał Manifest powołujący Tymczasowy Rząd Narodowy. Powstanie pochłonęło kilkadziesiąt tysięcy ofiar i odcisnęło ogromne piętno na dążenia niepodległościowe kolejnych pokoleń Polaków. To wspólna historia Polaków, Litwinów, Białorusinów i Ukraińców, którzy walczyli z caratem. W powstaniu wzięło udział ok. 200 tys. osób, ponad 20 tys. zginęło. Represje, które dotknęły ocalałych przy życiu i ich rodziny były niezwykle dotkliwe: konfiskata majątku, zsyłki na Sybir, prześladowania.

- Postanowiliśmy uczcić rocznicę wybuchu powstania wystawą czasową, która prezentowana będzie do końca roku – mówi dr Wojciech Grobelski, adiunkt Muzeum Obrony Przeciwlotniczej w Koszalinie. - Można na niej zobaczyć kolekcję pocztówek patriotycznych z reprodukcjami obrazów Artura Grottgera, który był artystą sławiącym etos powstania styczniowego. Mamy też wydane we Lwowie śpiewniki patriotyczne z okresu zaborów, w tym jeden opublikowany z okazji 30. rocznicy powstania styczniowego.

Ciekawostką jest oryginalna szabla powstańcza ze zbiorów Zygmunta Bielskiego, która należała do jego pradziadka, uczestnika powstania. Jest też biżuteria patriotyczna – medalion noszony przez prababcię pana Zygmunta.

Ekspozycję uzupełniają repliki broni, banknoty carskie z okresu zaborów, liczne wydawnictwa z okresu międzywojennego, poświęcone powstaniu oraz rekonstrukcja ubioru dwóch powstańców – oficera i strzelca. Warto też zwrócić uwagę na komplet odznaczeń – Krzyż Niepodległości i Medal Niepodległości. Wreszcie, wśród eksponatów jest broń, która pokazuje, jak kiepsko uzbrojeni byli powstańcy. Kosy, widły czy drągi to była ich podstawowa broń, służąca do strącania kawalerzystów z koni.