Z Kołobrzegu do Szwecji wpław. Udało się! Pierwsze na świecie przepłynięcie Bałtyku wpław

W czwartek, 26 lipca przed godziną 17:00 sztafeta Poza Horyzont: Cross Baltic Challenge osiągnęła swój cel dopływając wpław do szwedzkiego wybrzeża po niecałych 56 godzinach od wypłynięcia z plaży w Kołobrzegu. Hanna Sokołowska, Marta Otto, Katarzyna Jonio, Michał jakubowski, Marcin Bogucki i Rafał Bebelski płynąc bez przerwy w godzinnych zmianach, pokonali wspólnie około 170 km. Poza Horyzont: Cross Baltic Challenge jest więc pierwszą sztafetą na świecie, która pokonała Bałtyk wpław w bezpośredniej próbie.

Start sztafety poprzedzony był 12 miesięcznymi przygotowaniami oraz tygodniowym oczekiwaniem na okno pogodowe. Wszyscy członkowie sztafety są amatorami, członkami warszawskiego klubu triathlonowego Kuźnia Triathlonu. Pomysł na ten wyczyn zrodził się z poszukiwań sportowych wyzwań wykraczających poza standardowe wyobrażenie o sporcie rekreacyjnym. Uczestnicy sztafety nie są profesjonalnymi sportowcami, a przygotowania do sztafety musieli wpleść w normalne życie zawodowe i prywatne.

Warunki pogodowe na całej trasie były bardzo dobre – od wtorkowego poranka na Bałtyku utrzymywał się bardzo słaby wiatr oraz niewielka fala. Temperatura wody była wyjątkowo wysoka jak na warunki bałtyckie, wynosiła średnio 21-24 stopnie Celsjusza. Ostatnie godziny próby były nico trudniejsze, wiatr wzmógł się, a kołysanie zaczęło dawać pływakom we znaki. Prąd morski był mniej korzystny, przez cały czas trwania próby spychał pływaków w kierunku południowym, jednak mimo tego każdy z uczestników sztafety pokonywał w trakcie swojej zmiany około 3 km. Zakładaliśmy, że przepłynięcie całego dystansu zajmie nam około 72 godziny, jednak doskonała dyspozycja pływaków wraz korzystnymi warunkami atmosferycznymi pozwoliły nam na dużo szybsze pokonanie założonego dystansu.

Dzięki specjalnej aplikacji zaprojektowanej przez Oracle, można było na bieżąco obserwować postępy sztafety oraz analizować dane dostarczane przez czujniki zamontowane na statku. Odległość od celu, czas trwania próby, średnia prędkość pływaka, aktualne warunki atmosferyczne i inne, bardzo ciekawe statystyki były dostępne w czasie rzeczywistym dla każdego obserwatora i kibica sztafety.

Pływaków asekurował jacht motorowy „James Cook”. Nasza obecność na Bałtyku była uwzględniona w specjalnych komunikatach nawigacyjnych, które informowały wszystkie jednostki znajdujące się w tej części akwenu o nietypowym charakterze naszego przypływu. Było to szczególnie ważne, gdyż nasz kurs krzyżował się z dużymi szlakami komunikacyjnymi i transportowymi Bałtyku. Kapitan musiał przez ponad dwie doby utrzymywać jednostkę w bezpiecznej odległości od pływaka, sterując na bardzo niskiej prędkości. Pływak obserwowany był w sposób ciągły przez ratowników i po każdym wyjściu z wody poddawany był badaniom lekarskim, które określały czy jego parametry zdrowia są w normie. Pokładowa kuchnia działała non-stop dostosowując swoją pracę do godzinnych zmian sztafety, gustów i zapotrzebowania energetycznego poszczególnych pływaków. Podczas zmian nocnych dodatkowym zabezpieczenie stanowił rib.

Największym wyzwaniem dla pływaków okazał się deficyt snu i narastające zmęczenie związane z wysiłkiem fizycznym. Dobre warunki pogodowe sprawiły, że nie spełniły się obawy dotyczące zagrożenia hipotermią i chorobą morską. Morale członków sztafety było bardzo wysokie – sprzyjająca pogoda pozostawiła powodzenie projektu praktycznie w rękach pływaków.

Na szwedzkim brzegu powitała nas delegacja władz Kasebergi: Kent Martensson i Jenni Sandell, dziennikarz lokalnej gazety oraz kilkoro kibiców. Na lądzie spędziliśmy około godziny.

Uroczyste powitanie powracającej sztafety odbędzie się w Kołobrzegu, na plaży przy hotelu Arka Medical SPA, w piątek, 27 lipca o godzinie 10:00. Spodziewamy się obecności władz lokalnych. Serdecznie zapraszamy media do uczestnictwa w tym wydarzeniu.

Relacja video oraz zdjęcia Agaty Maszewskiej na FB projektu: https://www.facebook.com/CrossBalticChallenge2018

POLECAMY:

Droga S6. Czerwiec na budowie obwodnicy Koszalina i Sianowa [ZDJĘCIA]

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego