Przypomnijmy, Marek K. wszedł nocą do ośrodka wypoczynkowego w Jarosławcu w powiecie sławieńskim. Pojawił się w kilku pokojach, gdzie spały dzieci. Kładł się do łóżek, dotykał kolonistów. Po zatrzymaniu przyznał się do zarzutów. Mężczyzna był już karany za podobne czyny.
Prokurator zażądał dla niego 10 lat więzienia. - Działał w recydywie, był już za podobne sprawy dwukrotnie karany - mówi Jarosław Płachta, prokurator rejonowy w Sławnie. - Ostatnio w chwili popełnienia czynu był pod wpływem alkoholu, ale to nie są żadne okoliczności łagodzące. To człowiek o skłonnościach pedofilskich.
Obrona wniosła natomiast o najłagodniejszy wymiar kary.
Czyn jest zagrożony kara od 2 do 12 lat więzienia. Przy działaniu w recydywie górna granica kary ulega zwiększeniu o połowę, ale nie może być wyższa niż 15 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?