- My tu wszyscy opiekujemy się tym kotem, to taka nasza maskotka. Kochane zwierzę - mówi właścicielka sklepu „Bławatek” w pasażu „Feniks” przy ul. Połtawskiej w Koszalinie.
- Przygarnęłam Rudego 9 lat temu i w pasażu zostaje sobie na noc. W dzień, jak to kot, chodzi własnymi drogami. Ale na wieczór zawsze wraca. Gdy zamykamy sklepy, on przybiega. Dostaje coś do przekąszenia i świeżą wodę.
W piątek (22 września) nie przyszedł. To nie było normalne. Szukałam go w najbliższej okolicy, ale bez rezultatu. Pojechałam więc do schroniska, a tam usłyszałam, że jakaś kobieta przyjechała z takim kotkiem taksówką. Chciała go oddać, ale schronisko odmówiło. Pracownik miał powiedzieć, by kota zostawiła w miejscu, z którego go zabrała. Opiekunka Rudego wątpi, by tak się stało, bo stary mruczuś, stęskniony za domem, na pewno przyszedłby wieczorem do pasażu na spokojny nocleg.
- Może ta pani nie posłuchała pracownika schroniska, nie wiedziała, że kot ma dom i nie chciała go zostawić na pastwę losu - gdyba właścicielka sklepu.
- Rozumiem ją. Chciała dobrze. Ale teraz, kiedy już wie, jaka jest sytuacja, bardzo ją proszę, by przywiozła Rudego do pasażu albo ja sama po niego pojadę. Mój telefonu to 696-418-245.
Zobacz także: Policja zachodniopomorska. Zatrzymani poszukiwani za podwójne zabójstwo
Popularne na gk24:
- Kibice na meczu Polska - Węgry w Koszalinie [ZDJĘCIA]
- Proobronni na ćwiczeniach DRAGON-17 [zdjęcia]
- Areszt dla 17-latka w związku z pożarem w Darłowie
- Kolizja siedmiu samochodów na drodze nr 20
- Koszalin i region z roku 2000 w obiektywie [FOTOSTORY]
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?